Prezydent odmawia
01/12/2021 | Na stronie od 17/12/2021
Po propozycji duchownych trzech wyznań Abrahamowych złożonej 8 listopada 2021 Prezydentowi RP "Pragniemy się z Panem spotkać, Panie Prezydencie, by znaleźć sposób, aby – bez uszczerbku dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i jej obywateli – pochylić się nad losem tych, którym grozi śmierć, i okazać im solidarność, jak ludzie ludziom", w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się spotkanie z minister Bogną Janke.
Spotkanie z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych
Źródło: Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
01 grudnia 2021
W Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się spotkanie minister Bogny Janke z przedstawicielami Kościoła Katolickiego, Kościoła Ewangelicko–Augsburskiego, Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich oraz Muzułmańskiego Związku Religijnego. Tematem spotkania była sytuacja migrantów na granicy z Białorusią.
W spotkaniu wzięli udział: bp Rafał Markowski – biskup pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej, przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego Konferencji Episkopatu Polski, naczelny rabin RP Michael Schudrich oraz ks. Piotr Gaś, proboszcz Parafii Ewangelicko–Augsburskiej Świętej Trójcy w Warszawie. Ze względu na stan zdrowia nieobecny był Tomasz Miśkiewicz – mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego.
W związku z wyrażonym przez uczestników spotkania zatroskaniem o los migrantów na granicy polsko–białoruskiej oraz osób przebywających w ośrodkach dla cudzoziemców, minister Bogna Janke obszernie przedstawiła ich sytuację, którą poznała podczas rozmów z ekspertami oraz dwóch wizyt na granicy, m. in. w Połowcach i Białowieży.
Zobaczyła na miejscu, jak wygląda pomoc państwa udzielana migrantom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, zostali zatrzymani i przebywają w Polsce pod opieką Straży Granicznej. Są to osoby, które oczekują na a) prawo pobytu w Polsce, b) skierowanie do ośrodka zamkniętego, c) deportację do kraju, z którego przyleciały samolotem na Białoruś.
Minister podkreśliła, że była wśród migrantów i widziała, w jakich warunkach mieszkają. W każdym z tych miejsc przebywa po kilkadziesiąt osób w różnym wieku, także dzieci. Jak relacjonowała, osoby te mają zabezpieczone wszystkie potrzeby, od pomocy medycznej po możliwość odpoczynku po trudnych przeżyciach na Białorusi i w lesie na granicy. Dzieci były w dobrym nastroju, wesołe i aktywne.
Pomoc udzielana cudzoziemcom zatrzymanym tuż po nielegalnym przekroczeniu granicy ma na celu ratowanie ich zdrowia. W sytuacji zagrażającej życiu funkcjonariusze SG na miejscu udzielają pierwszej pomocy i wzywają karetkę. Są przeszkoleni w tym zakresie, mają ze sobą potrzebne przedmioty takie jak koce termiczne, termosy z ciepłą herbatą, butelkowaną wodę, lekarstwa, opatrunki.
Po zabezpieczeniu w pierwszej kolejności potrzeb związanych z ratowaniem zdrowia lub życia cudzoziemcy są informowani przez funkcjonariuszy SG, że mogą ubiegać się w Polsce o prawo pobytu lub czekać na zgodę na deportację do kraju pochodzenia. Ci, którzy nie decydują się na żadne z tych rozwiązań, wracają na Białoruś. Jedyną drogą powrotu jest ta, którą trafili do Polski, czyli przez zieloną granicę. Władze Białorusi nie wpuściłyby ich bowiem przez oficjalne przejście graniczne, ponieważ osoby te nie mają dokumentu przekroczenia granicy. Otrzymują decyzję o zakazie wjazdu do Polski – z powodu nielegalnego przekroczenia granicy. Jest to procedura, która ma pomóc w zatrzymaniu nielegalnej migracji.
Cudzoziemcy, którzy zdecydują się zostać w Polsce, są przewożeni do punktu granicznego. Tam w pierwszej kolejności wypełniają formularze dotyczące ich tożsamości (przygotowane w językach krajów, z których pochodzą), otrzymują suchą odzież i obuwie (które jest dostępne od najmniejszych do dużych rozmiarów). Następnie dostają tzw. Helps packi zawierające wodę, batony energetyczne, koce termiczne lub polarowe, żele rozgrzewające, plastry z opatrunkiem.
W dalszej kolejności przechodzą szybkie testy na COVID–19, badania lekarskie, mogą wymienić garderobę, zostawić swoje rzeczy osobiste w bezpiecznym magazynie (mogą z nich korzystać w trakcie pobytu w placówce), skorzystać z łazienki i prysznica. Następnie są kwaterowani w pomieszczeniach budynku strażnicy. Są lokowani w kilku salach, otrzymują materace, koce, poduszki, mają do dyspozycji łazienki. Opiekujący się nimi funkcjonariusze mają do dyspozycji podstawowe lekarstwa, środki opatrunkowe, środki higieniczne (pieluchy, podpaski, mydła, szampony, kosmetyki dla dzieci), zabawki, słodycze, żywność o przedłużonej trwałości.
Minister wskazała, że od początku kryzysu podlaska Straż Graniczna otrzymuje wsparcie od wielu środowisk. Jest to dobrze funkcjonująca sieć wsparcia humanitarnego. W zbiórki darów dla migrantów zaangażowani są funkcjonariusze i pracownicy placówek straży granicznej, Stowarzyszenie „Łączy nas granica”, mieszkańcy przygranicznych miejscowości, organizacje pomocowe Caritas Polska, Podlaski Oddział PCK, lokalne parafie rzymsko–katolickie, prawosławny Ośrodek Miłosierdzia ELEOS, Diakonia Ewangelicka, Muzułmańska Gmina Wyznaniowa Bohoniki.
W każdej placówce POSG pracuje koordynator, który na bieżąco określa zapotrzebowanie na produkty potrzebne osobom znajdującym się pod opieką straży. Tak, aby do cudzoziemców trafiała pomoc dedykowana indywidualnie dla nich.
Wsparcie społeczne udzielane SG polega też m. in. na selekcji i porządkowaniu ubrań z darów, aby cudzoziemcy mieli do wyboru rzeczy dobrej jakości i odpowiednie dla ich sytuacji (np. aby wyeliminować ubrania nieodpowiednie do obecnej pogody). W magazynie są m. in. koce, rajstopy, swetry, koszule, czapki, szaliki, rękawiczki, ciepłe kurtki poukładane i posegregowane na półkach. Wsparcie społeczne to też animacje organizowane dla dzieci przez miejscowy dom kultury. Pomoc polega również na wsparciu przy gotowaniu potraw przez miejscowych muzułman – aby cudzoziemcy otrzymywali dania, które lubią i które odpowiadają ich potrzebom.
Istotną pomocą są zbiórki prowadzone przez gminy i mieszkańców pogranicza. Do poszczególnych placówek trafia konkretnie celowana pomoc. Dary przekazują do gmin także indywidualni darczyńcy i organizacje z całej Polski.
Na sugestię rozmówców utworzenia korytarza humanitarnego, Bogna Janke stwierdziła, że nie ma możliwości utworzenia takiego korytarza przez Polskę dla nielegalnych migrantów z Białorusi, którzy chcą osiedlić się w krajach Europy Zachodniej, np. w Niemczech. Państwa te nie chcą przyjmować nowych cudzoziemców. Aby mógł istnieć korytarz humanitarny przez Polskę, musi istnieć kraj, który mógłby przyjąć osoby przemieszczające się takim korytarzem. Takiego państwa w Unii obecnie nie ma. Państwa członkowskie UE w pełni solidaryzują się i wspierają działania polskich władz na granicy polsko–białoruskiej.
Minister poinformowała również, że przy granicy stanu wyjątkowego w Polsce miały miejsce próby nielegalnego przemytu osób. Na migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli wschodnią granicę Polski i uniknęli zatrzymania przez służby państwowe, czekają samochody z kierowcami, którzy oferowali im odpłatny transport do Niemiec. Według Straży Granicznej, kierowcy to najczęściej osoby pochodzenia syryjskiego posiadające obywatelstwo Niemiec. Migranci wiedzą, jak znaleźć takie pojazdy – namierzają je za pomocą systemu GPS. Według SG, czasem dochodzi do aktów niszczenia tych pojazdów przez kierowców rywalizujących o zarobek. Polska policja kontroluje wszystkie samochody opuszczające rejon przygraniczny, także wiele kilometrów od granicy, aby uniemożliwić ten nielegalny i niebezpieczny przemyt ludzi.
Czytaj więcej: