Franciszek do migrantów: Jestem blisko was

Papież Franciszek podczas Kongresu Eucharystycznego 12 września 2021 r. w Budapeszcie. Fot. Magyar Kurír / katolikus.hu

Papież Franciszek podczas Kongresu Eucharystycznego 12 września 2021 r. w Budapeszcie. Fot. Magyar Kurír / katolikus.hu

Źródło: "Więź"

Niech zrozumienie i dialog w końcu wezmą górę nad instrumentalizacją i ukierunkują wysiłki władz na rozwiązania, które uszanują człowieczeństwo migrantów – apelował wczoraj papież Franciszek.

Wczoraj po modlitwie „Anioł Pański” w Watykanie papież Franciszek upominał się o los migrantów na granicach Europy, w tym na granicy polsko-białoruskiej.

– Pomyślmy o tym, jak wielu migrantów jest narażonych także w tych dniach na bardzo poważne niebezpieczeństwa, jak wielu traci życie na naszych granicach. Odczuwam smutek na wieść o sytuacji, w której wielu z nich się znajduje, myślę o tych, którzy zginęli w Kanale La Manche, o tych na granicach Białorusi, z których wielu to dzieci, o tych, którzy utopili się w Morzu Śródziemnym – zaznaczył.

Migrantów zapewnił o modlitwie oraz swojej serdeczności. – Wiedzcie, że jestem blisko was. Trzeba się modlić i czynić. Dziękuję wszystkim instytucjom, zarówno Kościoła katolickiego, jak i innych, zwłaszcza Caritas poszczególnych krajów, i tym wszystkim, którzy angażują się w łagodzenie cierpień osób w potrzebie – mówił papież.

Ponowił też apel „do wszystkich, którzy mogą przyczynić się do rozwiązania problemów migracyjnych, a zwłaszcza władz cywilnych i wojskowych, aby zrozumienie i dialog w końcu wzięły górę nad wszelkiego rodzaju instrumentalizacją, by ukierunkowały wolę i wysiłki na rozwiązania, które uszanują człowieczeństwo tych osób”.

– Pamiętajmy o migrantach oraz ich cierpieniach. Pomódlmy się za nich w milczeniu – dodał na koniec.

O otwarcie serc na uchodźców Franciszek apelował też w czwartek podczas spotkania z młodzieżą ze Scholas Occurrentes. – Uchodźca to nie turysta, który przyjechał zwiedzać dany kraj, ale ktoś, kto ucieka ze swej ojczyzny i ryzykuje życie – tłumaczył.

KAI, DJ

Przeczytaj też: Niemy głos mizara w Bohonikach