Bartłomiej I Jego Świątobliwość Patriarcha Konstantynopolitański

Patriarcha Barłomiej I w cerkwi Mądrości Bożej w Warszawie (28 marca 2022)
fot. Aleksandry Kipko, źródło: Parafia Mądrości Bożej w Warszawie

Bartłomiej I - Postać dialogu z judaizmem w prawosławiu; pamięci o Zagładzie; solidarności z ofiarami wojny, uchodźcami i migrantami; protestu wobec napaści Rosji na Ukrainę

Jego Świątobliwość Patriarchę Konstantynopolitańskiego Bartłomieja poznaliśmy i darzymy szacunkiem i sympatią za solidarność z Żydami w pamięci o ofiarach Szoa, za bycie wytrwałym liderem dialogu z judaizmem w prawosławiu, za jednoznaczne potępienie wojny i bestialstwa, za motywowane historią chrześcijaństwa, judaizmu i islamu wspieranie i propagowanie postaw dialogu religijnego w czasach narastających fundamentalizmów religijnych, nacjonalizmów, rasizmu i antysemityzmu oraz rozkręcających się na ich tle terroryzmów, konfliktów zbrojnych i wojen w świecie, za niezwykłą wrażliwość na uchodźców i osoby popadające w najróżniejsze współczesne formy niewolnictwa, za odwagę przyznania się do kryzysu dialogu w prawosławiu i aktywne przeciwstawianie się w łonie prawosławia etnofiletyzmowi i tak zwanej ideologi „ruskiego miru”, za budowanie w świecie opartej na Torze i Ewangelii wrażliwości na stworzenie i życie.

Bartłomiej I w obecnym roku dla wielu mieszkańców Polski stał się jako lider religijny ważnym punktem odniesienia.

Dwie ostatnie wizyty Patriarchy Bartłomieja w Polsce.

I) Poprowadził Marsz Żywych 2 maja 2019 .

2 maja 2019 roku na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz odbył się 28 Marsz Żywych. Wzięło w nim udział ok. 10 tysięcy osób z ponad 40 krajów i regionów świata, przede wszystkim Żydów, ale też ponad tysiąc uczniów z polskich szkół.

W Marszu Żywych uczestniczyli m.in. Pani Premier Rumunii Viorica Dancila, Przewodniczący Parlamentu greckiego Nicos Voutsis, przedstawiciel polskiego rządu Jan Krzysztof Ardanowski, ambasadorzy Stanów Zjednoczonych z różnych krajów, ambasador Izraela w Polsce Pani Anna Azari oraz duchowni wielu wyznań.

W 2019 r. przypadała 75 rocznica deportacji do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau na zagładę ok. 420 tys. Żydów węgierskich, z których ok. 75% zamordowano natychmiast po przybyciu w komorach gazowych. Tematem przewodnim Marszu była walka z antysemityzmem, rasizmem i nietolerancją, występująca coraz częściej na świecie.Marsz poprowadził Bartłomiej I, prawosławny Arcybiskup Konstantynopola i Patriarcha Ekumeniczny.

W pobliżu ruin komór gazowych i krematoriów II i III przy pomniku upamiętniającym ofiary obozu Bartłomiej I powiedział:

„Nigdy nie byłem w miejscu, w którym okrucieństwo było na porządku dziennym, a brutalność była tak przerażająca, że przeniknęła samą naturę tego miejsca.

Komory gazowe, krematoria, drut kolczasty – to wszystko przekształcało życie ludzi którzy trafiali tutaj w niewyobrażalne piekło.” Oraz wzywał: „Cisza w obliczu niesprawiedliwości i wyzysku. Cisza w cieniu bezradności i cierpienia oraz cisza wobec ideologii rasizmu i dyskryminacji, wyolbrzymiają ten problem. Musimy zrobić wszystko, aby zapewnić, że tragedia Szoa nigdy więcej się nie powtórzy. A najlepszym sposobem na osiągnięcie tego celu jest przeciwstawienie się współczesnemu złu i nieludzkości. Nigdy więcej.”

Głos prawosławnego Patriarchy współbrzmiał i wzmocnił w świecie chrześcijańskim żydowski głos na tamtym Marszu.
Harry Krakowski, syn ocalałego z Auschwitz, zaangażowany we wspieranie Miejsca Pamięci, i wieloletni członek Zarządu amerykańskiej Fundacji wspierającej działania Fundacji Auschwitz-Birkenau mówił: „Podczas Paschy śpiewamy pieśń Vehi Sheamda, która mówi o tym, że każde pokolenie naszych różnych wrogów powstaje, aby nas zniszczyć i wymazać, a Pan ratuje nas za każdym razem. Zakończenie i doświadczenie tej przerażającej podróży z wszystkimi uczestnikami Marszu pokazuje raz jeszcze, jak naszym wrogom - w tym przypadku nazistom - prawie udało się wymazać nasze istnienie i raz jeszcze Pan uratował nas i wszyscy jesteśmy tutaj razem pokazując im, że wygraliśmy i nadal będziemy wygrywać! Powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Żydami i nigdy nie cofamy się w obliczu zła.” /źródło:/

II) W miesiąc od rozpoczęcia zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę, Bartłomiej I przybył do Polski

W ostatnie dni marca tego roku, w miesiąc od rozpoczęcia zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę, Bartłomiej I przybył do Polski na zaproszenie Andrzeja, Dudy Prezydenta Rzeczpospolitej Polski i na zaproszenie Sawy, Prawosławnego Metropolity Warszawy i Całej Polski. Patriarcha Ekumeniczny wspierał człowieczeństwo oparte na solidarności z poszkodowanymi i na dialogu.

Bartłomiej I spotykał się z uchodźcami wojennymi z Ukrainy. 29 marca 2022 roku po takim spotkaniu w domu rekolekcyjno-formacyjnym „Dobre miejsce” w Warszawie powiedział między innymi:

„Nasze doświadczenie przez te dwa dni było prawdziwie rozdzierające serce. Nie jest niczym łatwym spotykać ludzi, którzy opuścili – i nadal opuszczają – bezpieczeństwo swoich domów. Nie jest komfortowo rozmawiać z kobietami, dziećmi i osobami starszymi, z których wszyscy albo pozostawili, albo wręcz stracili swoich bliskich – w rzeczywistości zostawili cały swój dobytek, z wyjątkiem cennych wspomnień. Wspomnień tych nikt im nigdy nie zdoła odebrać.

Przyznaję, że nie ma słów, by opisać to, co napotkaliśmy. Zacytuję więc słowa proroka Jeremiasza: «Kto da głowie mojej wodę, a oczom moim źródło łez, i będę płakał we dnie i w nocy pobitych, córki ludu mego!» (Jr 9,1). Podczas mojego pobytu tutaj uświadomiłem sobie z całą intensywnością, że czasami jest miejsce tylko na łzy. Czasami jedyną właściwą reakcją jest milczenie. Czasami możemy jedynie dzielić moc dotyku, pocieszenia, bycia obok kogoś. (…)

Kiedy więc spojrzycie tym uchodźcom w oczy, pamiętajcie wciąż, że nie są oni tylko przesiedlonymi imigrantami, ale istotami ludzkimi, takimi jak wy i ja; pamiętajcie wciąż, że – gdyby nie łaska Boża – każdy z nas mógłby znaleźć się w ich niepewnym położeniu. Wtedy wasze serca się stopią. Ich lęki staną się waszymi lękami, ich ból przeniknie wasze własne ciało, ich nadzieje staną się waszymi nadziejami, a ten cały kryzys stanie się standardem, według którego mierzona i oceniana będzie wasza tożsamość i miłość.

Naszą szczerą modlitwą i wezwaniem jest to, abyście nigdy nie zapomnieli łez, twarzy i udręki waszych braci i sióstr z Ukrainy. Wasza solidarność z nimi – prawdziwy dar niebios – jest jedyną rzeczą, która może pokonać zło i ciemność na świecie.” /źródło:/

Zwrócił się do przedstawicieli Cerkwi Prawosławnej w Polsce oraz innych kościołów chrześcijańskich i związków wyznaniowych w Polsce

Dzień wcześniej 28 marca 2022 roku Bartłomiej I, Patriarcha Konstantynopola, zwrócił się do spotykających się z Nim w prawosławnej świątyni Mądrości Bożej w Warszawie do Metropolity Sawy i przedstawicieli Cerkwi Prawosławnej w Polsce oraz do przedstawicieli innych kościołów chrześcijańskich i związków wyznaniowych w Polsce w następujący sposób:

„Od początku swojej kościelnej działalności zawsze cechowały mnie otwartość poglądów i duch ekumeniczny, który jest niezbędny dla rozwoju zdrowych relacji międzychrześcijańskich. Dlatego też nazwa Patriarchat Ekumeniczny jest tego najlepszym przykładem. Tak więc uczestniczyłem w wielu inicjatywach Światowej Rady Kościołów. Uczestniczyłem w szeregu konferencji ekumenicznych na całym świecie. A to wszystko czynię dlatego, że jestem głęboko przekonany, że tylko wzajemna miłość, wzajemny dialog może nas kiedyś doprowadzić do jedności chrześcijańskiej.” /źródło:/

Dialogiczny stosunek Bartłomieja I w odniesieniu do judaizmu i człowieczeństwa znany jest bliżej w Polsce z momentu publikacji rozmowy Oliviera Clement z Patriarchą.

Rozmowy ukazały się pod wspólnym tytułem "...Prawda was wyzwoli" w 1998. Znajdują się tam między innymi takie słowa:

„Naród żydowski był ludem świadków, a tym samym – ludem męczenników, bo te dwa słowa w języku greckim są tożsame. Jeśli tyle razy w ciągu historii ten naród był przedmiotem okrutnych prześladowań, które doszły do szczytu w hitlerowskiej woli zagłady całego narodu, stało się tak może dlatego, że sama jego historyczna obecność i nieugięte trwanie przypominały «wertykalny» aspekt relacji między Bogiem a człowiekiem, która objawiła się po raz pierwszy w wezwaniu Abrahama,

To przypomnienie było i jest nie do zniesienia dla społeczeństw zamkniętych w immanencji rasy, fanatyzmu, potęgi. Obchodziliśmy właśnie pięćdziesiątą rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej i końca Shoah. Ta rocznica ożywiła w świadomości ludzkiej gniew, oburzenie, lecz także skruchę. My, prawosławni chrześcijanie, musimy odrzucić błędy przeszłości, dokonać rachunku sumienia, odmienić nasze serca. Musimy ustanowić nową relację z Żydami, relację opartą na sprawiedliwości, szacunku, miłości, aż do granic świętości.” /źródło:/

Imperatyw dialogu międzyreligijnego we współczesnym świecie

Słowo Jego Świątobliwości Ekumenicznego Patriarchy Bartłomieja wygłoszone na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w dniu 20 sierpnia 2010 roku

Ekscelencjo, Wielki Kanclerzu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Księże Arcybiskupie! Magnificencjo, Czcigodny Księże Rektorze! Szacowni Członkowie Senatu Akademickiego! Uczeni Profesorowie i Studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego! Eminencje! Dostojni Goście! Umiłowane Dzieci Boga!

Z wdzięcznością przyjmujemy ten cenny zaszczyt włączenia do grona doktorów honoris causa tej szacownej rzymsko-katolickiej instytucji akademickiej. Przyjmujemy ten przywilej w dowód uznania świętej posługi Patriarchatu Ekumenicznego, instytucji apostolskiej z historią obejmującą siedemnaście wieków, której stolicą od zawsze był Konstantynopol.

Wprowadzenie: Dziedzictwo Papieża Jana Pawła II

Misja Waszej instytucji mówi o tym, że pamięć Waszego Patrona wymaga podejmowania i kontynuowania dzieła życia i nauczania Jana Pawła II. Przez ponad ćwierć wieku, świętej pamięci Papież Jan Paweł II był pasterzem Kościoła rzymskiego i symbolem niezłomnego trwania i nadziei w dobie powszechnych niepokojów i rozpaczy. Niewątpliwie jego posługa naznaczona była niewzruszoną wiarą, ale towarzyszyły jej także trudne okoliczności i cierpienia jego kraju rodzinnego będącego ofiarą wieloletniego, totalitarnego zniewolenia. Jest to doświadczenie męczeństwa, z którym Kościół prawosławny łatwo się identyfikuje.

To pragnienie pokoju powiodło Jana Pawła do podjęcia inicjatyw, które przekraczały granice polityczne, kulturowe i geograficzne. Podczas historycznej wizyty w Ziemi Świętej w 2000 roku, podczas ceremonii w Yad Vashem, Papież zwrócił uwagę, że „pamiętać to znaczy modlić się o pokój i sprawiedliwość. Tylko świat żyjący w pokoju i sprawiedliwy dla wszystkich, może uniknąć powtarzania straszliwych zbrodni przeszłości”.

Jeszcze tego samego dnia, podczas spotkania z wiernymi chrześcijańskimi, żydowskimi i muzułmańskimi, Jego Świątobliwość podkreślił, że religie monoteistyczne zakorzenione w Mieście Pokoju, Jerozolimie, dzielą wspólną wizję ludzkiej godności i odpowiedzialności. Ten pogląd znajduje oparcie w ich wspólnej czci Jedynego Boga, który stworzył człowieka na swoje podobieństwo. Jest również uzasadniony ich wspólnym dążeniem do sprawiedliwości, pokoju i wolności religijnej.

Teologia prawosławna i wolność religijna

Chrześcijaństwo kwestionuje koncepcję człowieka zredukowanego do konsumenta lub podmiotu gospodarczego. Tradycja chrześcijańska podkreśla, że każdy człowiek jest „istotą powołaną do uczestnictwa w życiu Boga” (Zoon theoumenon), używając słów św. Grzegorza z Nazjanzu.(1) Jesteśmy stworzeniami powołanymi do udziału w chwale Boga i stawania się „uczestnikami Boskiej natury” (2 P 1,4). Najważniejszym faktem naszego człowieczeństwa jest to, że jesteśmy stworzeni na obraz Boga (Rdz 1,26). Mamy możliwości i wolność, aby teraz w dziękczynieniu oddawać świat Bogu, i to w tym właśnie akcie ofiarowania stajemy się prawdziwie ludzcy i prawdziwie wolni.

Oczywiście, wolność nie przynależy jedynie danemu człowiekowi, ale jest również międzyludzka. Jako istoty ludzkie, nie możemy być prawdziwie wolni w odosobnieniu. Możemy być prawdziwie wolni tylko w społeczności innych wolnych osób. Odmowa dzielenia się, to rezygnacja z wolności. To właśnie wyraźnie wynika z chrześcijańskiej doktryny o Bogu. Jak wyraża to współczesny teolog prawosławny: „Istota Boga jest relacyjna: bez pojęcia komunii nie można byłoby mówić o istocie Boga.”(2)

Jeśli jesteśmy stworzeni na obraz Trójcy Świętej, to można wnioskować, że wszystko, co mówimy o Bogu, odnosi się również do ludzkości. Jesteśmy powołani do odtwarzania na ziemi, na ile jest to możliwe, współprzenikania (perichoresis) wzajemnej miłości, która łączy w niebie trzy Osoby Trójjedynego Boga. Staramy się to czynić nie tylko na poziomie naszego wewnętrznego modlitewnego życia, ale także szerzej, na poziomie gospodarczym i politycznym. Nasz program społeczny to doktryna Trójcy Świętej, Boga w komunii. Każda forma wspólnoty - miejsce pracy, szkoła, miasto, naród - jest powołana do stawania się żywą ikoną Trójcy Świętej. Taka jest z pewnością rola religii w zmieniającym się świecie: mianowicie promowanie wolności między ludźmi jako podstawy spotkania i wspólnoty.

Inicjatywy Patriarchatu Ekumenicznego

Wejście do centralnych urzędów Patriarchatu Ekumenicznego w Stambule zdobi symboliczny obraz. Jest to wspaniała mozaika przedstawiająca Gennadiosa Scholariosa, pierwszego patriarchę ekumenicznego z okresu okupacji osmańskiej. Patriarcha stoi z wyciągniętą ręką, przyjmując od sułtana Mehmeta II „firman”, czyli dokument prawny gwarantujący ciągłość i ochronę Kościoła prawosławnego przez okres panowania tureckiego. Dzieło to jest ikoną z początku długiego współistnienia i zaangażowania międzywyznaniowego.

Patriarchat Ekumeniczny zawsze był przekonany o konieczności poszerzania swojej roli i odpowiedzialności ekumenicznej. Jest to inspiracją dla jego niestrudzonych wysiłków na rzecz jedności prawosławia na całym świecie, jak również pionierskich inicjatyw w zakresie dialogu ekumenicznego. Najważniejsze wydarzenia z historii tego dialogu to doniosłe spotkanie między Patriarchą Ekumenicznym Atenagorasem i Papieżem Pawłem VI w 1964 r., które doprowadziło do wzajemnego zniesienia anatemy z 1054 r., a także równie ważne spotkanie Papieża Jana Pawła II i naszego poprzednika Patriarchy Ekumenicznego Demetriosa w 1979 r., które zaowocowało ogłoszeniem dialogu teologicznego między naszymi Kościołami. Wizyta obecnego Papieża Benedykta XVI w Turcji w 2006 r., w odpowiedzi na nasze zaproszenie do udziału w święcie Patriarchatu Ekumenicznego, doprowadziło do odnowienia zobowiązania do dialogu.

Jednakże, nawet kosztem zniesławienia za „zdradę” Ewangelii, nigdy nie ograniczaliśmy się do podejmowania takich zobowiązań jedynie wobec wyznań chrześcijańskich. Usytuowany na styku kontynentów, cywilizacji i kultur, Patriarchat Ekumeniczny zawsze służył jako pomost między chrześcijanami, muzułmanami i żydami. W 1977 r. zapoczątkował on dialog międzyreligijny ze społecznością żydowską (na takie tematy jak prawo, tradycja i sprawiedliwość społeczna); w 1986 r. podjęto dwustronny dialog międzywyznaniowy ze społecznością muzułmańską (w takich sprawach jak pokój, sprawiedliwość i pluralizm); od 1994 r. Patriarchat zorganizował szereg międzynarodowych spotkań wielowyznaniowych, co dało okazję do pogłębionych rozmów między chrześcijanami, żydami i muzułmanami (na przykład w takich kwestiach, jak tolerancja).

Znaczenie dialogu międzyreligijnego

Często dziś słyszymy, że nasz świat jest pogrążony w kryzysie. Jednakże, nigdy wcześniej w historii ludzie nie mieli szansy, by jedynie za pomocą spotkania i dialogu przeprowadzić tak wiele pozytywnych zmian odczuwalnych dla tak wielu osób. Jednak pomimo tego kryzysu, należy podkreślić, że nigdy nie doświadczaliśmy większej tolerancji dla poszczególnych tradycji, preferencji religijnych i specyfiki kulturowej niż obecnie.

Nie oznacza to, że różnice na poziomie doktrynalnym przestały być istotne lub stały się niespójne; ponieważ, różnice na poziomie doktrynalnym prowadzą do różnych wizji świata, a zatem innego sposobu życia. W związku z tym nie podejmujemy dialogu w formie konfliktowego wytaczania argumentów przeciwko naszym przeciwnikom. Podejmujemy dialog w duchu miłości, szczerości i uczciwości. Co za tym idzie, dialog oznacza równość, co z kolei wymaga pokory. Uczciwość i pokora pomagają rozwiać wrogość i arogancję. Jak jesteśmy przygotowani do dialogu, by w nim uszanować innych? Na ile gotowi jesteśmy uczyć się i miłować? Jeśli nie jesteśmy gotowi ani na przyjmowanie, ani na naukę, czy naprawdę angażujemy się w dialog? A może po prostu prowadzimy monolog?

Prawdziwy dialog jest w istocie darem Boga. Według św. Jana Chryzostoma, arcybiskupa Konstantynopola z IV wieku, Bóg jest zawsze w osobistym dialogu z ludźmi. Bóg zawsze mówi przez proroków i apostołów, poprzez świętych i mistyków, nawet poprzez samo stworzenie, bo „Niebiosa głoszą chwałę Boga” (Ps 19,1). Dialog jest najbardziej podstawowym doświadczeniem życia i najpotężniejszym środkiem komunikacji. Dialog krzewi wiedzę, znosi lęki i uprzedzenia, poszerza horyzonty. Dialog wzbogaca, a kto odmawia dialogu pozostaje ubogi. Wreszcie, dialog opiera się na przekonywaniu, a nie na przymusie. Dlatego dialog międzywyznaniowy ma kluczowe znaczenie.

Podsumowanie: Imperatyw dialogu międzyreligijnego

Przywódcy religijni ponoszą szczególną odpowiedzialność za to, by nie wprowadzać w błąd i nie prowokować. Ich uczciwość odgrywa istotną rolę w procesie dialogu. W połowie XIV wieku, św. Grzegorz Palamas (1296-1359), arcybiskup Salonik, prowadził dysputy teologiczne z wybitnymi przedstawicielami islamu. Jeden z przywódców muzułmańskich wyraził pragnienie, by nadszedł czas, gdy wyznawców obu religii będzie charakteryzowało wzajemne zrozumienie. Św. Grzegorz zgodził się z tym z nadzieją, że ten czas nadejdzie raczej prędzej niż później. Naszym skromnym życzeniem jest, by teraz nastał ten czas. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, nadchodzi czas na dialog.

Byłoby naiwnością sądzić, że dialogowi nie towarzyszą koszty lub zagrożenia. Zbliżenie się do innej osoby - czy innego wyznania, bądź innej kultury - zawsze jest ryzykiem. Nigdy nie ma pewności, czego się spodziewać: Czy ten drugi będzie wobec mnie podejrzliwy? Czy ten drugi będzie mnie postrzegał jako narzucającego własne przekonania i styl życia? Czy spowoduje zagrożenie - a może utratę - tego co należy wyłącznie do mojej tradycji? Co stanowi wspólną płaszczyznę prowadzenia rozmów? Jakie, jeśli w ogóle, będą owoce dialogu? Takie pytania prześladują nas, kiedy przystępujemy do dialogu. Mimo wszystko, jesteśmy przekonani, że w chwili gdy poddajemy nasze serce i umysł możliwości dialogu, dzieje się coś świętego. W samej gotowości przyjęcia drugiego, bez strachu i uprzedzeń, wzniecana jest mistyczna iskra i nastaje rzeczywistość czegoś - lub Kogoś - znacznie większa od nas. Wtedy zdajemy sobie sprawę, jak znacznie korzyści płynące z dialogu przewyższają ryzyko jego podejmowania. Jesteśmy przekonani, że pomimo różnic kulturowych, religijnych i rasowych, jesteśmy bliżej siebie, niż mogliśmy to sobie kiedykolwiek wyobrazić.

Bartłomiej I, Patriarcha Ekumeniczny


Przypisy:
1 Oration 38.11.
2 John Zizioulas [obecny Metropolita Pergamonu], Being as Communion. Studies in Personhood and the Church, St. Vladimir’s Seminary Press: New York, 1985, s. 17.

Więcej:

  • Ks. prof. dr hab. Wacław Hryniewicz OMI: Patriarcha czasów dialogu. Recenzja całokształtu myśli i działalności Arcybiskupa Konstantynopola, Bartłomieja I, z okazji jego doktoratu honoriscausa na KUL.
  • Abp prof. dr hab. Józef Życiński: Świadek nadziei, dialogu i łaski, laudacja z racji doktoratu h.c. Jego Świątobliwości Patriarchy Bartłomieja I KUL, 20 VIII 2010 w „Doktorzy Honoris Causa” Nr 3, KUL 20.08.2010.
  • Abp dr hab. Jeremiasz Jan Anchimiuk, prof. ChAT: Recenzja doktoratu honoris causa Jego Świątobliwości Bartłomieja, Arcybiskupa Konstantynopola Nowego Rzymu i Patriarchy Ekumenicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
  • Uchwała Senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II z dnia 24 czerwca 2010 r. w sprawie nadania tytułu doktora honoris causa KUL Jego Świątobliwości Bartłomiejowi I Arcybiskupowi Konstantynopola, Nowego Rzymu i Patriarsze Ekumenicznemu (698/V/1)

Uroczystość wręczenia tytułu Doktora Honoris Causa KUL Jego Świątobliwości Bartłomiejowi I, Arcybiskupowi Konstantynopola, Patriarsze Ekumenicznemu

Źródło: KUL, 2010

20 sierpnia br. odbyła się na KUL uroczystość wręczenia tytułu Doktora Honoris Causa Jego Świątobliwości Bartłomiejowi I, Arcybiskupowi Konstantynopola, Patriarsze Ekumenicznemu.

Uniwersytet, honorując Patriarchę Bartłomieja I swoim najbardziej zaszczytnym tytułem, pragnie wyrazić uznanie dla niezwykle aktywnego przywódcy duchowego, kontynuatora ekumenicznego dzieła wielkich patriarchów Konstantynopola: Joachima III, Atenagorasa I i Dymitriosa I. Jego Świętobliwość Bartłomiej I jako orędownik pokoju i pojednania, wolności religijnej, praw i godności człowieka oraz troski o zachowanie środowiska naturalnego, stale podtrzymuje świadectwo o radości i „świetle Zmartwychwstania”.

Jego Świątobliwość Patriarcha Bartłomiej I oddając swoje siły ofiarnej i niezwykle trudnej służbie Kościołowi, jedności wszystkich chrześcijan oraz dialogowi z innymi religiami i współczesnym światem, jest rzeczywiście Człowiekiem Dialogu i Nadziei, przekonanym, że historia jest w rękach Boga, do którego należy ostatnie słowo.

Inne linki: