Na Umschlagplatzu
22/04/2018 | Na stronie od 11/04/2019
Niektórzy, zdesperowani, przychodzili na Umschlagplatz dobrowolnie.
Pola Lifszyc, lat 19, w getcie prowadziła teatrzyk SKIF-u (młodzieżowej organizacji żydowskiej partii robotniczej Bund) na ulicy Krochmalnej, gdzie dwa razy w tygo-dniu organizowała przedstawienia dla najuboższych dzieci. „Pola wpadła do domu, zobaczyła, że nie ma matki - matkę pędzili już na Umschlagplatz w kolumnie. To Po-la pobiegła za tą kolumną sama, goniła tłum od Leszna do Stawek - narzeczony pod-wiózł ją jeszcze rykszą, żeby mogła ich dopędzić - zdążyła. W ostatniej chwili wmie-szała się w tłum, żeby jeszcze móc wejść z matką do wagonu”.
Państwo Hartzylber byli bardzo kochającym się małżeństwem, pojechali dorożką na Umschlagplatz, bo bali się, że mogą ich kiedyś rozłączyć, więc pojechali z własnej woli.
Madzia, której nazwiska nie znamy, miała ok. 20 lat, była uczennicą szkoły pielę-gniarskiej. Gdy spotkała ją koleżanka, Madzia miała na ramieniu plecak. "Idę na Umszlag – powiedziała - zabrano mi wczoraj rodziców, może tam ich znajdę."
Ignacy Baumberg lat 58, adwokat. Na początku wojny wyjechał do Lwowa, poznał tam młodą wdowę i ożenił się z nią. Miała 11-letniego syna Olesia. Wkrótce wrócili wszyscy do warszawskiego getta, a Baumberg otrzymał pracę w urzędzie kwaterun-kowym. W czasie I akcji mieszkał z rodziną, rodzicami żony, dwiema siostrami i bra-tem na Chłodnej. 10-11 sierpnia został zabrany z całą rodziną podczas blokady ulicy. Na Umschlagu został wyreklamowany i mógł się uratować, ale nie chciał rozłączać się z żoną i poszedł razem z nią.
Pan Seret był kierownikiem apteki na rogu Prostej i Twardej. Miał żonę i 10 letniego synka. Żona pochodziła z Będzina, była córką Salomona Potoka. W sierpniu 1942 pracował w aptece otworzonej przez Związek Aptek na rogu Lubeckiego i Gęsiej. Pewnego dnia zabrano mu z domu żonę i syna. Kiedy się o tym dowiedział, wybiegł z apteki na Umschlag i nie wrócił więcej.
Lipman Comber, historyk, uczeń prof. Handelsmana. W czasie wojny był w warszaw-skim getcie, gdzie z ramienia Centosu kierował domem opieki dla dzieci z ulicy. Zo-stał deportowany do Treblinki w czasie pierwszej akcji w lecie 42. Gdy zabrano jego córkę na Umschlagplatz, pobiegł do Centosu po pieniądze, aby przekupić policjan-tów, ale sam został przez nich zaprowadzony na Umschlag. Jego córka już pojechała do Treblinki.