VIII Dzień Judaizmu w Kościele w Polsce 2005

Dzeń Judaizmu

W cieniu trzech świątyń VIII Dzień Judaizmu w Kościele w Polsce

Ks. Marek Łuczak /2005-01-30

Gdy do dziennikarzy dotarła wiadomość o zorganizowaniu głównych obchodów Dnia Judaizmu w Katowicach, niektórzy nie kryli zdziwienia. Większość wolałaby Kraków czy Warszawę, gdzie obecność Żydów ma o wiele dłuższą tradycję.

Rzeczywiście, stolica Górnego Śląska nie należy do miejsc historycznych. Jednak synagoga była obecna w tym mieście od samego początku - podkreślił przewodniczący miejscowej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, Włodzimierz Kac. Mówił, że miasto powstało wokół trzech świątyń: katolickiej, ewangelickiej i żydowskiej. Na początku wojny ta ostatnia zniknęła z pejzażu chyba bezpowrotnie, choć wraz z nią wcale nie odszedł świat, którego była symbolem.

Odkryć, poznać, szanować

Wybierając miejsce centralnych obchodów, osoby odpowiedzialne za Dzień Judaizmu (17 stycznia) wsłuchują się w głos Żydów. Im więcej mobilizuje się środowisk, tym większa świadomość bogactwa ich kultury. - Im lepiej się znamy, tym bardziej się szanujemy - mówi "Tygodnikowi" bp Gerard Bernacki, kierujący Komitetem Programowym tegorocznego Dnia. - Nie bez znaczenia był śląski kontekst. Tu nie ma konfliktów na tle religijnym, rasowym czy narodowym. Spotkanie z judaizmem jeszcze bardziej otwiera nas na starszych braci w wierze.

- Dotychczas nie dostrzegaliśmy wystarczająco obecności Żydów - mówi ks. prof. Jan Górski, jeden z organizatorów. - Dzięki obchodom przekonaliśmy się, że są wokół nas. Pomogły wystawy, koncerty, spotkania. Skosztowaliśmy nie tylko duchowości i modlitw, ale także żydowskiej kuchni i folkloru.

Świat zna wyczyn niemieckiego przemysłowca Oskara Schindlera oraz szwedzkiego dyplomaty Raoula Wallenberga. Obaj, narażając własne życie, uratowali tysiące Żydów. Tymczasem podobną rolę odegrał Henryk Sławik - śląski działacz, który na terenie Węgier fałszował dokumenty dla Żydów. Dzięki jego zabiegom rzesze Polaków wyznania mojżeszowego uniknęły śmierci.

Obchody VIII Dnia Judaizmu rozpoczęła modlitwa za zmarłych na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza oraz na placu Synagogi przy ul. Mickiewicza - w miejscu, w którym stała niegdyś katowicka bóżnica. Przed tablicą upamiętniającą jego bohaterstwo, wspominano właśnie Sławika.

Dzień Judaizmu stał się okazją do blisko trzydziestu spotkań modlitewnych w całym kraju. Towarzyszyły im wystawy, warsztaty tańca żydowskiego, koncerty, spotkania autorskie oraz projekcje filmów poświęconych kulturze i życiu polskich Żydów.

W obchodach uczestniczyli naczelny rabin Polski Michael Schudrich oraz przewodniczący Rady Episkopatu ds. Dialogu Międzyreligijnego, abp Stanisław Gądecki. "Trzeba skutecznie przezwyciężać wszelkie przejawy antyżydowskości i antyjudaizmu, czyli niechęci wyrosłej z fałszywie rozumianej nauki Kościoła i antysemityzmu" - mówił abp Gądecki na zakończenie wielkopolskich obchodów w poznańskim kościele św. Wojciecha.

Tajemnica Kościoła i Izraela

Ważnym momentem katowickich uroczystości była katolicko-żydowska dyskusja o tajemnicy Kościoła i Izraela z udziałem współprzewodniczących Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów: ks. Michała Czajkowskiego i Stanisława Krajewskiego. Ks. Czajkowski, powołując się na "Katechizm Kościoła Katolickiego", stwierdził, że nie ma dwóch Ludów Bożych: Kościoła i Izraela, ale jest jeden Lud Boży, do którego należą i chrześcijanie, i Żydzi wszystkich czasów. W ten sposób religia żydowska należy do wnętrza chrześcijaństwa.

Zgłębiając tajemnicę Izraela - wyjaśnia ks. Górski - Kościół lepiej odczytuje samego siebie. Przeciętnemu katolikowi byłoby trudno do końca zrozumieć tajemnicę Kościoła bez poznania tajemnicy Izraela. Sięgania do tradycji judaistycznej domaga się chociażby Pismo Święte czy liturgia, którą poznajemy przez studiowanie starotestamentalnego kultu. Z tego wynika nie tylko postawa tolerancji i dialogu, ale nade wszystko miłości wobec Żydów. Chodzi nie tyle o polityczną poprawność, ile o szczerą potrzebę serca.

Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce został ustanowiony przez Episkopat w 1997 r. Po raz pierwszy obchodzono go rok później pod hasłem: "Kto spotyka Jezusa Chrystusa, spotyka judaizm". Celem jest rozwój dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także modlitwa i refleksja nad związkami obu religii. Do tej pory obchodzony był osiem razy. Diecezje opracowują specjalne wezwania modlitwy powszechnej, organizują nabożeństwa Słowa Bożego, medytacje biblijne, spotkania modlitewne z przedstawicielami gmin żydowskich, a także okolicznościowe koncerty, sesje naukowe czy zwiedzanie synagog.

Oceniając inicjatywę Dnia Judaizmu, abp Gądecki powiedział, że skoro Kościół dwa tysiące lat czekał na poświęconą stosunkowi do judaizmu soborową deklarację "Nostra aetate", można stwierdzić, że ośmioletni okres, jaki minął od pierwszego w Polsce Dnia Judaizmu, przyniósł ogromny postęp. - Jednak nie sympozja, choć są ważne, lecz modlitwa jest tym, po czym spodziewamy się największego zwrotu - stwierdził abp Gądecki.

- Być może zaniedbaliśmy aspekt pastoralny - mówi ks. Górski. - Akcentowaliśmy przede wszystkim kwestie naukowe, zarówno w kościołach, jak na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego. Trzeba by raz jeszcze wrócić do numeru 4. "Nostra aetate"; obchodzimy już czterdziestolecie deklaracji.

Podczas jednego z paneli pojawiło się pytanie: chrześcijaństwo nie może się obejść bez judaizmu. Czy także Żydzi nie mogą się obejść bez chrześcijaństwa? Ks. Górski: - Na podstawie naszych tegorocznych spotkań możemy być spokojni. Żydzi także nas potrzebują.


Podczas obchodów Dnia Judaizmu kościoły w Katowicach i Tychach były przepełnione, choć nabożeństwa trwały długo, a nauki były trudne. W auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego brakowało miejsc; na spotkaniu zgromadzili się studenci i wykładowcy.

- Przeżywaliśmy ten dzień w klimacie modlitwy i wzajemnego poznania - podsumowuje bp Bernacki. - To była okazja do poznania nowych ludzi. Warto podkreślić, że obecni byli wszyscy chrześcijanie - ewangelicy, prawosławni i katolicy. Byliśmy razem.

VIII Dzień Judaizmu

Do Watykanu przybyło 160 rabinów i kantorów z całego świata, aby podziękować Janowi Pawłowi II za jego wkład "w pojednanie między dziećmi Abrahama i za walkę z antysemityzmem" (18 stycznia). Spotkanie, zorganizowane przez fundację "Pave the Way" (Torujcie drogę) z Nowego Jorku, upamiętniało także 40. rocznicę uchwalenia przez Sobór Watykański II deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich "Nostra aetate", która zapoczątkowała zasadniczy zwrot w historii stosunków chrześcijan i Żydów.

"Niech ten jubileusz będzie okazją do pogłębienia wzajemnego zrozumienia i współpracy dla budowania świata opartego na respektowaniu boskiego wizerunku w każdej istocie ludzkiej" - powiedział Jan Paweł II w krótkim przemówieniu, które zakończył hebrajskim pozdrowieniem "Szalom alejchem" i modlitwą o dar pokoju dla rabinów. W odpowiedzi rabini słowami specjalnie ułożonej na tę okazję modlitwy podziękowali Papieżowi za wszystko, co uczynił na rzecz zbliżenia wyznawców obu religii, nazywając go m.in. "wielkim cudotwórcą w stosunkach między katolikami i Żydami", a trzej kantorzy zaśpiewali pieśni. Papież otrzymał w darze kipę w kolorach watykańskich - białym i żółtym.

"Nigdy żadna inna religia nie przeszła tak ogromnej rewolucji, nie zdecydowała się na ocenę i refleksję nad swoimi stosunkami z inną religią" - powiedział podczas konferencji prasowej przed audiencją rabin Jack Bemporad, dyrektor Centrum Porozumienia Międzyreligijnego w Secaucus w stanie New Jersey, przypominając m.in. wizytę Jana Pawła II w rzymskiej synagodze 13 kwietnia 1986 r., nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Watykanem i państwem Izrael oraz jubileuszowe przeprosiny Kościoła za grzechy przeciwko Żydom.

ASk, KAI Tygodnik Powszechny