Tora Szemini
| Na stronie od 06/06/2019
Śmierć i świętość
Szemini, Kpł 9, 1 - 11, 47
Szemini Ósmego - dnia "wezwał Mojżesz Aarona i jego synów oraz starszych izraelskich" i w uroczysty sposób Aaron rozpoczął swoją posługę kapłańską. Po złożeniu ofiar ludu, całopalnej, z pokarmów, a także ofiary pojednania - Aaron uniósł obie ręce w górę na znak błogosławieństwa dla ludu i chwała Wiekuistego ukazała się wszystkim, którzy się znajdowali przed Namiotem Zgromadzenia.
I oto przerażający incydent przecina wzniosłe chwile synowie Aarona Abihu i Nadab "wzięli kadzielnice, każdy swoją, włożyli w nie ogień, i nasypali nań do kadzidła, i ofiarowali przed Wiekuistym inny ogień, którego im nie nakazał. Wtedy wyszedł ogień od Wiekuistego i spalił ich " (10,1-2).
Inny ogień? Dosłownie jest to ogień obcy czy dziwny, ale to nadal nie wyjaśnia natury tego ognia. I dlaczego stało się to przyczyną gwałtownej śmierci synów Aarona? Wydaje się, że chodzi o to, iż nie postąpili oni zgodnie z przepisanym porządkiem. Podobną historię czytamy w II Sm 6, 6-7: "A gdy dotarli [Dawid i cały dom Izraela] do klepiska Nachona, Uzza wyciągnął swoją rękę ku Skrzyni Bożej i chciał ją podtrzymać, gdyż woły się potknęły. I rozpalił się gniew Wiekuistego na Uzzę, i zabił go tam Bóg, i umarł tam przy Skrzyni Bożej". W obu przypadkach ukazane jest niebezpieczeństwo związane niejako ze świętością. A jednak komentatorzy najwyraźniej byli wstrząśnięci dysproporcją między karą i uczynkiem i starali się na różne sposoby znaleźć wytłumaczenie, nie mogąc rzecz oczywista uznać kary za niesprawiedliwą.
Midrasz Wielki do Księgi Kapłańskiej wysuwa pięć możliwych tłumaczeń, m.in. to, że Abihu i Nadab pili wino (Wiekuisty zakazuje Aaronowi w 10,8 picia wina i innych "mocnych napojów", przed wejściem do Namiotu Zgromadzenia, aby nie "pomarli"), że przywdziali nieodpowiednie stroje, że nie obmyli rąk i stóp przed wejściem do sanktuarium itd.
W jeszcze innym miejscu powiada się, że Abihu i Nadab zmarli nagłą śmiercią, ponieważ nie okazywali starszym szacunku i pytali: "Kiedyż wreszcie ci starcy (Mojżesz i Aaron) umrą".
Nie znajdując żadnej satysfakcjonującego wyjaśnienia tej śmierci zastanawiali się nad ludźmi, których spotkał ten sam zły koniec. Jeden z przykładów to Mojżesz i 12 zwiadowców - zwiadowcy ostrzegali przed wejściem do Ziemi Kanaan, budząc przerażeni wśród swoich współbraci, Mojżesz natomiast podtrzymywał swój lud na duchu i zachęcał do dalszej wędrówki. Ani Mojżesz, ani zwiadowcy nie wkroczyli do Ziemi Obiecanej ich los nie zależał od ich postawy, wydają się twierdzić rabini. Śmierć nie zawsze bywa sprawiedliwa, a zły los nie zawsze bywa zasłużony.
Nic zatem dziwnego, że jedyną reakcją Aarona było milczenie "I Aaron zamilkł" (10,3). Jakąż postawę można przyjąć w obliczu niespodziewanej, niepojętej śmierci? To najlepiej wiedzą ci, którzy stracili bliskich w Zagładzie. Cierpienie matki, Eliszewy, nie znalazło jednak odzwierciedlenia w tekście.
Ponieważ zasadniczym elementem dzisiejszego czytania jest dążenie do tego, aby lud Izraela umiał "rozróżniać między tym, co święte, a tym, co nieświęte, między tym, co czyste (rytualnie), a tym, co nieczyste (rytualnie)" (10,9), znalazły się w nim szczegółowe przepisy koszerności poszczególnych gatunków zwierząt które są nieczyste, i nie wolno ich spożywać, i które są czyste, czyli zdatne do spożycia.
W konkluzji tych zakazów i nakazów po raz pierwszy jasno jest powiedziane, że lud Izraela ma być święty tak jak święty jest Bóg i dlaczego: "Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty![ ]Bom Ja Wiekuisty, który wyprowadziłem was z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym.." (11,44 35).
Choć wielu badaczy poszukuje racjonalnych uwarunkowań tych przepisów, dla jednych Żydów najistotniejsze jest to, iż nakazał je Bóg, dla innych zaś że stosując się do nich literalnie bądź mniej lub bardziej umownie, wyrażają w ten sposób łączność z tradycją. Przestrzeganie koszerności jest też rozumiane jako refleksja nad tym, co spożywamy, jako uświęcanie aktu spożywania, pamiętając o tym, że po zburzeniu Świątyni nasz stół jest odwzorowaniem ołtarza świątynnego.
Bella Szwarcman-Czarnota