Tora Miszpatim

Kobiety W Księdze Przymierza

Miszpatim, Wj 21,1-24,18

Miszpatim - reguły - Wiekuisty przekazuje przez Mojżesza ludowi Izraela zbiór praw i reguł, który nie jest bynajmniej kompletny. Są to zupełnie innego rodzaju przepisy niż tzw. Dziesięcioro Przykazań; są bardziej szczegółowe, regulują zarówno sferę cywilną i karną, jak religijną i społeczną. Z jednej strony mowa o tym, jak traktować niewolników płci obojga, jakie występki karane są śmiercią, jak należy wypłacać odszkodowanie za różnego rodzaju szkody, do czego zobligowany jest ten, który uwiódł nie zaręczoną kobietę. Z drugiej - mamy kategoryczny zakaz czarnoksięstwa, sodomii i apostazji. Z całą mocą podkreśla się, jakim to upośledzonym społecznie i majątkowo osobom należą się szczególne względy i oparcie. Mowa jest o naszych obowiązkach wobec Wiekuistego, o przestrzeganiu szabatu, świętach pielgrzymich, a także zakazach żywieniowych. Jednak jest wiele dziedzin, które nie są jeszcze objęte regulacją - jak na przykład małżeństwo, adopcja, dziedziczenie.

Ten zbiór nazwany jest tu Księgą Przymierza (24,7). Zostaje ona ogłoszona w znamiennej chwili - lud Izraela porzucił już zniewolenie, przebył część drogi ku wolności i oto przyszedł czas na uporządkowanie życia społecznego, a raczej na zbudowanie go na trwalszych fundamentach niż wspólne zmierzanie do Ziemi Obiecanej. I nie tylko o fundamenty tu chodzi, ale też o reguły współżycia społecznego. Warto podkreślić jeszcze inny aspekt:

W wersie, który znajduje się już pod koniec czytania, znajdujemy słowa: "przyszedł więc Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Wiekuistego i wszystkie prawa, lud zaś jednogłośnie odpowiedział, mówiąc: Wszystkie słowa, które wypowiedział Wiekuisty, wypełnimy" (24,3). Oznacza to, że cały lud wysłuchał praw i miał wdrożyć ich przestrzeganie, a nie tylko uprzywilejowana jego część - dla porównania: w Mezopotamii w ogóle nie zakładano znajomości prawa wśród ludu.

W sposób oczywisty przepisy są adresowane tu zarówno do kobiet, jak mężczyzn, wyjątkiem jest tu przepis: "Czarownicy nie zostawisz przy życiu" (22,19). Czyżby tylko kobietom zakazano praktyk czarnoksięskich? Wydaje się, że nie, skoro później, w Księdze Kapłańskiej, czytamy: "A jeżeli mężczyzna i kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć" (20,27). W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: "Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych" (18,10-11).W rozmaitych księgach biblijnych znajdujemy jednak i kobiety, i mężczyzn posługujących się czarami bez potępienia, zapewne dlatego, iż większość działała przy ośrodkach władzy (Wj 7,11; Daniel 2,2; II Kr 9,22; 21,2).

Ale nie tylko o czarownicach jest mowa w czytaniu Miszpatim - szczegółowe przepisy wymieniają kobiety pełniące najróżniejsze role, o różnym statusie społecznym i rodzinnym: żona hebrajskiego niewolnika (21,3-5), córka sprzedana w niewolę (21,7-11), matka znieważona słowem lub uczynkiem (21,15 i 17), niewolnica bita przez pana (21,20-21), brzemienna kobieta, która poroniła bądź zmarła w wyniku uderzenie mężczyzny (21,22-25), kobieta, którą "wół zabodzie na śmierć" (21, 28), "dziewica nie zaręczona" (22,16-17) i wdowa i sierota (22,21-23).

Możemy wiele wywnioskować nie tylko z samego brzmienia przepisów, ale też kontekstu - oto wers 21,10 mówi o obowiązkach męża wobec żony, choć tu wymieniona jest jedynie porzucona żona niewolnika - "jeśli weźmie sobie inną za żonę, nie ujmie jej ani pożywienia, ani odzieży, ani obcowania cielesnego". Z tego wersu wyciągnięto wniosek, iż takie są właśnie obowiązki każdego męża wobec żony. Nie wszyscy jednak tłumaczą słowo " ona " jako obcowanie cielesne. Termin ten nie pojawia się w żadnym innym miejscu w Torze - jedni komentatorzy rozumieją je jako miejsce pobytu ( ma’on ). Inni wręcz jako "olejek" czy inną substancję służącą do namaszczania. Jednak w religijnym prawie żydowskim przyjęła się właśnie pierwsza interpretacja - żona, oprócz pożywienia i odzieży, ma prawo do pożycia cielesnego. Żona, nie mąż!

W odróżnieniu jednak od tego przepisu, o "sprzedaniu córki jako niewolnicy" czytamy ze smutkiem, zdając sobie sprawę, że z tą praktyką zniewolenia kobiet mamy do czynienia do dziś na Dalekim Wschodzie i że niewiele się w tym zakresie zmieniło mimo upływu stuleci.

Natomiast "jeśli ktoś uwiedzie dziewicę nie zaręczoną i śpi z nią, da za nią opłatę ślubną i pojmie ją za żonę" (22,16). Ne oznacza to nabycia dziewczyny jako niewolnicy, lecz dopełnienie warunków ślubu. Warto też zauważyć, że w istocie nie jest jasne, czy mowa tu o sytuacji, w której bardzo młodziutka dziewczyna zostanie nakłoniona do zbliżenia drogą "perswazji", czy też takiej, jaka opisana jest w Pp 22,28: "Jeżeli mężczyzna napotka dziewczynę, dziewicę nie zaręczoną, pochwyci ją i złączy się z nią, i tak się ich zastanie, to mężczyzna, który się z nią złączył, da ojcu dziewczyny pięćdziesiąt srebrników, a ona zostanie jego żoną. Za to, że ją znieważył, nie będzie mógł jej oddalić przez całe swoje życie". Dziewczyna w obu przypadkach ocala reputację i ma zapewniony byt, ale i tak jej zdanie, jej pragnienia nie są tu uwzględnione.

Jeszcze chciałabym się zatrzymać przy jednakowym, choć skrajnie surowym traktowaniu tych, którzy obrażają bądź podnoszą rękę i na ojca, i na matkę, a także tych, którzy biją i niewolnika, i niewolnicę.

Szczególnej opiece, o czym już była mowa, poleca się wdowę i sieroty płci obojga.

Wszystkie te prawa - powiada Tora - Mojżesz spisał, przeczytał całemu ludowi Izraela. Jednak na górę Synaj wstęp miał jedynie Mojżesz, a "gdy Mojżesz wstąpił na górę, obłok zakrył ją. I zamieszkała chwała Wiekuistego na górze Synaj, a obłok okrywał ją przez sześć dni. Siódmego dnia zawołał na Mojżesza z obłoku. A chwała Wiekuistego wyglądała w oczach synów izraelskich jak ogień trawiący na szczycie góry. Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. A był Mojżesz na górze czterdzieści dni i czterdzieści nocy".

Bella Szwarcman-Czarnota