Na cmentarzu żydowskim w Tarnowie odbył się pogrzeb jednej z dziewczynek zamordowanych w sierpniu 1942
Trwają prace ekshumacyjne wobec drugiego dziecka.
15/06/2021 | Na stronie od 17/06/2021
Ciała ofiar oprawca kazał ukryć w dole
Według ustaleń historyków i relacji świadków nastoletnie przyjaciółki Salomea Korzennik i Rachela Pacher były żydowskimi mieszkankami wsi Sowina w gminie Kołaczyce (obecnie Podkarpackie). 12 sierpnia 1942 roku wraz ze wszystkimi żydowskimi mieszkańcami Kołaczyc i okolicznych miejscowości zostały zgromadzone przez Niemców w niewielkim getcie w okolicy lokalnego targu na Błoniach. Hitlerowcy nakazali przetrzymywanym wykupić sobie wolność z transportu śmierci posiadanymi kosztownościami.
Ojciec Salomei, Edmund Korzennik, wysłał córkę w towarzystwie koleżanki Racheli Pacher do Sowiny po rodzinne oszczędności zakopane w stodole u najbliższego sąsiada. Po drodze, nieopodal wejścia na plac getta dziewczynki zostały okradzione, zgwałcone i zamordowane przez Teodora Drzyzgę, znanego z okrucieństwa kolaboranta i współpracownika gestapo w Jaśle.
Ciała ofiar oprawca kazał ukryć w dole wykopanym w miejscu zbrodni. Niedługo potem na miejscu grobu pojawiła się tablica z wypisanymi nazwiskami ofiar. Cała rodzina Salomei i Racheli została zamordowana i pochowana w zbiorowej leśnej mogile wraz z 260 ofiarami Holokaustu w Krajowicach.