Stanowisko Dyrektora Muzeum POLIN i Przewodniczącego Zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny ws. apelu opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą"
Apelu jednak nie podpiszemy, więcej – uważamy, że jego treść jest dalece niestosowna.
| Na stronie od 15/12/2024
Źródło: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Dlaczego nie podpiszemy "Apelu o równe standardy w stosowaniu prawa międzynarodowego (Izrael/Palestyna)".
W niedzielę wieczorem (8 grudnia 2024 roku) "Gazeta Wyborcza" opublikowała na swojej stronie internetowej apel dotyczący konfliktu bliskowschodniego. Jego autorki i autorzy zwracają się do polskich władz z żądaniem zajęcia stanowiska w kwestii odpowiedzialności Izraela za domniemane zbrodnie wojenne popełniane w czasie działań wojennych na terenie Izraela i Gazy.
Pytania o to, czy w czasie operacji militarnych żołnierze dopuszczają się wobec cywili nieuzasadnionej przemocy, są zasadne. Można także pytać o to, jak generałowie i politycy odpowiedzialni za cywilną kontrolę nad armią planują jej działania: czy ich decyzje i rozkazy nie naruszają norm, traktatów i prawa międzynarodowego. Wiele państw zaangażowanych we współczesne konflikty zbrojne także mierzyło się z podobnym wyzwaniem. Izrael nie powinien być w tej sprawie traktowany inaczej niż inne kraje – ani lepiej, ani gorzej. W trosce o stan swojej demokracji – po zakończonej (oby jak najszybciej!) wojnie obywatele tego kraju, wolne media i politycy będą musieli się skonfrontować z zarzutami stawianymi przez społeczność międzynarodową oraz instytucje powołane do pilnowania standardów i zobowiązań traktatowych. Mamy zresztą wrażenie, że ten proces już się w Izraelu rozpoczął.
Apelu jednak nie podpiszemy, więcej – uważamy, że jego treść jest dalece niestosowna.
Powodem jest nie tylko jego skrajna jednostronność (autorzy i autorki całkowicie pomijają kwestie masakry cywilów izraelskich dokonaną przez sprawujący rządy w Strefie Gazy Hamas z 7 października 2023 roku oraz długiej historii terroryzmu wymierzonego w mieszkańców Izraela). Tego rodzaju dokumenty rzadko mają jednak wyważony charakter. Za sprawę niedopuszczalną moralnie uważamy przede wszystkim instrumentalne traktowanie Zagłady do opisu wojny Izraela z Hamasem. Kody językowe i nazwisko Edelmana wplecione w treść odezwy wyraźnie sugerują, że dziś nazistami stali się Izraelczycy, a mieszkańcy Gazy – więźniami getta. Nie umniejszając ani trochę ich cierpieniom, nie możemy się na takie porównania zgodzić. Nie idzie tutaj o sakralizację żydowskiego męczeństwa "kosztem" innych narodów i nacji, po prostu obok niewielu analogii widzimy absolutnie fundamentalne różnice. Żałujemy, że autorzy i sygnatariusze apelu ich nie dostrzegają. Tymczasem porządki te wydają się wymieszane w tekście intencjonalnie – co odbiera mu moralną siłę, czyniąc go raczej elementem szerszej, propagandowej narracji, wymierzonej w pamięć o ofiarach Holokaustu, tak ważną dla świata, ale także jednoczącą dziś skrajnie podzielony naród Izraela. Narracja ta jest elementem wojny prowadzonej nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także w Internecie, gazetach, uczelniach, programach telewizyjnych.
Jest także elementem programu terrorystów, którzy 7 października porwali rzecznika żydowsko-palestyńskiego dialogu, Alexa Dancyga, historyka i współpracownika naszego Muzeum. Alex został zamordowany w niewoli.
- Zygmunt Stępiński, Dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
- Piotr Wiślicki, Przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce
Więcej:
- Dyrekcja Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma solidaryzuje się z treścią stanowiska Dyrektora Muzeum POLIN Zygmunta Stępińskiego i Przewodniczącego Zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny Piotra Wiślickiego w sprawie opublikowanego przez Gazetę Wyborczą „Apelu o równe standardy w stosowaniu prawa międzynarodowego (Izrael/Palestyna)”.
- Paula Sawicka: Dziś nasza obrona należy się cierpiącym palestyńskim cywilom, ale też dręczonym zakładnikom Hamasu.
(...) Wybiórczej wrażliwości sygnatariuszy apelu nie mogę nazywać wrażliwością, bo dzieli cierpiących na tych, który są godni współczucia i tych, którym się ono nie należy.
Nie uznaje ich cierpienia i odmawia prawa do sprawiedliwości, obarcza odpowiedzialnością zbiorową. Krzywdzi nas wszystkich, bo ofiarami wrogości są także ci, którzy wrogości sekundują i ci, którzy pozostają obojętni. - JCIC repudiates charge of Israeli genocide 01/12/2024
- Izrael w stanie wojny
- konflikt palestyńsko-izraelski (gazeta.pl)