Nili Amit: Powstanie państwa Izrael

Menora

Cykl wykładów Nili Amit

Nili Amit – ukończyła Wydział Literatury Angielskiej i Nauk Politycznych Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Wykłada w Collegium Civitas i Instytucie Historycznym UW na temat współczesnego Izraela. Opublikowała autobiograficzną książkę „A miałam być księżniczką z bajki…”

Powstanie państwa Izrael

Powstanie państwa Izrael, cz. 1: Syjonizm polityczny / Nili Amit

Wykład Nili Amit, Fundacja Wspomagania Wsi, 12 czerwca 2020 [0h57min]

Tematem wykładu Nili Amit jest ruch syjonistyczny, który narodził się w XIX wieku. Powstał on w reakcji na nową postać antysemityzmu, który motywowany był już nie względami religijnymi, ale rasowymi. Prelegentka opowiada o działalności politycznej syjonistów na rzecz utworzenia państwa żydowskiego oraz opisuje losy pierwszych migrantów do Palestyny.

Więcej:

Nili Amit wskazuje w nagraniu wykładu, że ruch syjonistyczny narodził się w reakcji na nową formę antysemityzmu, która pojawiła się w XIX wieku. Nie był to już antysemityzm motywowany względami religijnymi, ale rasowymi. Żydzi w reakcji na nową sytuację zaczęli masowo emigrować z Europy oraz zasilać szeregi organizacji komunistycznych i socjalistycznych. – Trzecim rozwiązaniem było wykreowanie swojego własnego ruchu narodowego na przykładzie nacjonalizmów europejskich, które przez to, że wykluczyły Żydów ze swoich narodowych wspólnot, uświadomiły im, że są nie tylko religią, ale także narodem, który posiada swój własny język, historię i kulturę – mówi prelegentka.

Pierwszą próbą rozwiązanie sytuacji Żydów była konferencja w Katowicach, którą w 1884 roku zwołał Leon Pinsker, żydowski intelektualista, autor eseju „Autoemancypacja”. Postulował on, aby Żydzi osiedlali się Palestynie. Hasło to stało się szczególnie popularne w Imperium Rosyjskim, gdzie po zamachu na cara Aleksandra II przetoczyła się fala antysemickich pogromów. Końcówka XIX wieku to czas tzw. pierwszej aliji, czyli emigracji Żydów do Ziemi Świętej. Ówcześni osadnicy byli nieprzygotowani do odmiennych warunków życia w Palestynie i wielu z nich powróciło do domów. Niewielka część z nich pozostała jednak w Ziemi Świętej dzięki wsparciu, jakiego udzielił im baron Rothschild.

Theodor Herzl stworzył nowoczesny ruch syjonistyczny

Za twórcę syjonizmu uznaje się Theodora Herzla, autora broszury „Państwo żydowskie”. Zwołał on w 1897 roku pierwszy Kongresy Syjonistyczny. Powstały wówczas ruch dążył do stworzenia państwa żydowskiego na drodze negocjacji z mocarstwami europejskimi. Był on na tyle silny, że liczyli się z nim najwięksi europejscy gracze. Brytyjczycy zaproponowali Żydom utworzenie państwa na terenie Ugandy. Wobec niechęci członków ruchu oraz przedwczesnej śmierci Herzla pomysłu tego nie spróbowano nigdy urzeczywistnić.

– Herzl uważał, że państwo może powstać wszędzie. Żydzi wschodnioeuropejscy to było pierwsze pokolenie świeckie. Ci ludzi byli pewni, że ich miejscem na ziemi jest tylko i wyłącznie ziemia Izraela, dlatego że wychowali się w tradycji religijnej z olbrzymimi przywiązaniem do Biblii i języka hebrajskiego. Oni widzieli „Erec Israel” jako swoją utraconą ojczyznę – tłumaczy Amit.

Nili Amit: Syjoniści chcieli wykreować postać „nowego Żyda”

Ruch syjonistyczny miał jednak charakter świecki, a jego członkowie ortodoksów religijnych traktowali jako największych wrogów. – Ten ruch uważał ortodoksję żydowską, a szczególnie rabinów, którzy nawoływali do bierności, do pokorności wobec represji rządów w poszczególnych krajach, jako winnych tworzenia Żydów jako narodu, który jest bierny, który nie ujmuje swojego losu w swoje własne ręce – mówi prelegentka. Dodaje, że syjonizm odrzucał tradycje diaspory i stawiał sobie za cel wykreowanie postaci „nowego Żyda”.

Napięcia te ujawniły się podczas tzw. drugiej aliji, kiedy nowe pokolenie osadników z zetknęło się z wcześniejszymi przybyszami. – Pierwsi to byli idealiści,chcieli wrócić do korzeni, założyć osiedla. Drudzy to byli rewolucjoniści i socjaliści. Oni chcieli stworzyć nowego człowieka, nowy naród, nowe społeczeństwo, które będzie oparte na równości społecznej, gdzie najważniejszy będzie kolektyw – opisuje Amit.

W dalszej części wykładu prelegentka opowiada o tworzeniu pierwszych kibuców, budowie Tel Awiwu i działalności syjonistów w nowej rzeczywistości geopolitycznej po pierwszej wojnie światowej. Zachęcamy do wysłuchania całej prelekcji.

Nili Amit – ukończyła Wydział Literatury Angielskiej i Nauk Politycznych Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Wykłada w Collegium Civitas i Instytucie Historycznym UW na temat współczesnego Izraela. Opublikowała autobiograficzną książkę „A miałam być księżniczką z bajki…”

Powstanie Państwa Izrael, cz. 2: Odrodzenie języka hebrajskiego / Nili Amit

Wykład Nili Amit, Fundacja Wspomagania Wsi, 23 czerwca 2020 [1h06min]

Nili Amit podczas drugiej części wykładu o powstaniu Państwa Izrael opisuje, jak przebiegało odrodzenie języka hebrajskiego. Prelegentka tłumaczy, dlaczego stał się on językiem syjonizmu zamiast jidysz, którym powszechnie posługiwali się Żydzi europejscy. Amit przybliża również postać Eliezera ben Jehudy (1858-1922), twórcy współczesnego języka hebrajskiego. Opisuje także przebieg „wojny o język”, która miała miejsce w Izraelu w latach 1913-1952.

Więcej:

Żydzi mieszkający w Europie powszechnie posługiwali się językiem jidysz. Hebrajski jako język Biblii związany był przede wszystkim z praktykami religijnymi. Zaczęło się to zmieniać w XVIII wieku w wyniku Oświecenia, które w społeczności żydowskiej przybrało miano Haskali. Podobnie jak inne narody europejskie, Żydzi zaczęli dostrzegać swoją odrębność w sferze języka. Posługiwanie się hebrajskim stanowiło próbę stworzenia przez maskilów, jak nazywano zwolenników Haskali, nowej świeckiej tożsamości narodu żydowskiego.

– Ich przywiązanie do języka hebrajskiego opierało się na ideologii i światopoglądzie, że jedynie biblijny język hebrajski, który łączy Żydów od trzech tysięcy lat, jest językiem, który jest utożsamiony z żydowską godnością, autonomią, niepodległością. Jidysz był w ich oczach żargonem plebsu, językiem zapożyczonym od innych kultur, językiem któremu brak było tradycji, elegancji, prestiżu i estetyki – mówi Nili Amit.

Odrodzenie języka hebrajskiego było związane ze wzrostem popularności powieści w XIX wieku, która wyrażała aspiracje ówczesnej europejskiej klasy średniej.

– W XIX wieku w Europie istniała już jakaś żydowska klasa średnia, natomiast język hebrajski jako język potoczny po prostu nie istniał. Więc trzeba było ten język potoczny wymyślić na potrzeby powieści – tłumaczy prelegentka.

Na początku nie były to próby udane, jak w przypadku „Miłości Syjonu” (1853) Abrahama Mapu, pierwszej powieści opublikowanej w języku hebrajskim. Równoległe do powieści w języku hebrajskim powstawały również powieści w powszechnie używanym przez Żydów jidysz. Do wybitnych literatów tworzących w tym języku należeli Szolem Alejchem oraz Icchok Lejb Perec.

Odrodzenie języka hebrajskiego wykorzystał ruch syjonistyczny, który chciał odciąć się od diaspory

Wiek XIX przyniósł również powstanie ruchu syjonistycznego, który wykorzystał odrodzenie języka hebrajskiego do swoich celów. Zwolennicy syjonizmu, który postulował utworzenie państwa żydowskiego w Palestynie, chcieli całkowicie odciąć się od diaspory.

– Ponieważ w diasporze Żydzi używali języka jidysz lub innych języków europejskich, więc powrót do korzeni, powrót do swojej starej nowej ojczyzny i używanie na co dzień języka hebrajskiego to było coś, co bardzo pasowało od ideologii syjonistycznej – wyjaśnia Nili Amit.

Ze względu na wyżej wspomniane ograniczenia języka hebrajskiego, posługiwanie się nim nie było łatwe i budziło kontrowersje nawet wśród twórców ruchu. Prelegentka przywołuje słowa Theodora Herzla, twórcy i głównego ideologa syjonizmu, który pytał, jak po hebrajsku kupić bilet na pociąg.

W dalszej części wykładu Nili Amit opowiada o Eliezerze ben Jehudzie (1858-1922), twórcy współczesnego języka hebrajskiego. Opisuje również dzieje „wojny o język”, która rozegrała się w Izraelu w latach 1913-1952. Wspomniane wcześniej rozważania poprzedza wstęp, gdzie prelegentka przedstawia ogólne informacje na temat języka hebrajskiego.

Powstanie Państwa Izrael, cz. 3: Sabra - pierwsze pokolenie / Nili Amit

Wykład Nili Amit, Fundacja Wspomagania Wsi, 14 lipca 2020 [1h05min]

Nili Amit podczas drugiej części wykładu o powstaniu Państwa Izrael opisuje, jak przebiegało odrodzenie języka hebrajskiego. Prelegentka tłumaczy, dlaczego stał się on językiem syjonizmu zamiast jidysz, którym powszechnie posługiwali się Żydzi europejscy. Amit przybliża również postać Eliezera ben Jehudy (1858-1922), twórcy współczesnego języka hebrajskiego. Opisuje także przebieg „wojny o język”, która miała miejsce w Izraelu w latach 1913-1952.

Więcej:

Żydzi mieszkający w Europie powszechnie posługiwali się językiem jidysz. Hebrajski jako język Biblii związany był przede wszystkim z praktykami religijnymi. Zaczęło się to zmieniać w XVIII wieku w wyniku Oświecenia, które w społeczności żydowskiej przybrało miano Haskali. Podobnie jak inne narody europejskie, Żydzi zaczęli dostrzegać swoją odrębność w sferze języka. Posługiwanie się hebrajskim stanowiło próbę stworzenia przez maskilów, jak nazywano zwolenników Haskali, nowej świeckiej tożsamości narodu żydowskiego.

– Ich przywiązanie do języka hebrajskiego opierało się na ideologii i światopoglądzie, że jedynie biblijny język hebrajski, który łączy Żydów od trzech tysięcy lat, jest językiem, który jest utożsamiony z żydowską godnością, autonomią, niepodległością. Jidysz był w ich oczach żargonem plebsu, językiem zapożyczonym od innych kultur, językiem któremu brak było tradycji, elegancji, prestiżu i estetyki – mówi Nili Amit.

Odrodzenie języka hebrajskiego było związane ze wzrostem popularności powieści w XIX wieku, która wyrażała aspiracje ówczesnej europejskiej klasy średniej.

– W XIX wieku w Europie istniała już jakaś żydowska klasa średnia, natomiast język hebrajski jako język potoczny po prostu nie istniał. Więc trzeba było ten język potoczny wymyślić na potrzeby powieści – tłumaczy prelegentka.

Na początku nie były to próby udane, jak w przypadku „Miłości Syjonu” (1853) Abrahama Mapu, pierwszej powieści opublikowanej w języku hebrajskim. Równoległe do powieści w języku hebrajskim powstawały również powieści w powszechnie używanym przez Żydów jidysz. Do wybitnych literatów tworzących w tym języku należeli Szolem Alejchem oraz Icchok Lejb Perec.

Odrodzenie języka hebrajskiego wykorzystał ruch syjonistyczny, który chciał odciąć się od diaspory

Wiek XIX przyniósł również powstanie ruchu syjonistycznego, który wykorzystał odrodzenie języka hebrajskiego do swoich celów. Zwolennicy syjonizmu, który postulował utworzenie państwa żydowskiego w Palestynie, chcieli całkowicie odciąć się od diaspory.

– Ponieważ w diasporze Żydzi używali języka jidysz lub innych języków europejskich, więc powrót do korzeni, powrót do swojej starej nowej ojczyzny i używanie na co dzień języka hebrajskiego to było coś, co bardzo pasowało od ideologii syjonistycznej – wyjaśnia Nili Amit.

Ze względu na wyżej wspomniane ograniczenia języka hebrajskiego, posługiwanie się nim nie było łatwe i budziło kontrowersje nawet wśród twórców ruchu. Prelegentka przywołuje słowa Theodora Herzla, twórcy i głównego ideologa syjonizmu, który pytał, jak po hebrajsku kupić bilet na pociąg.

W dalszej części wykładu Nili Amit opowiada o Eliezerze ben Jehudzie (1858-1922), twórcy współczesnego języka hebrajskiego. Opisuje również dzieje „wojny o język”, która rozegrała się w Izraelu w latach 1913-1952. Wspomniane wcześniej rozważania poprzedza wstęp, gdzie prelegentka przedstawia ogólne informacje na temat języka hebrajskiego.

Powstanie Państwa Izrael, cz. 4: Polityka wewnętrzna i Zagłada - Nili Amit

Wykład Nili Amit, Fundacja Wspomagania Wsi, 9 września 2020 [1h01min]

Głównym wątkiem kolejnego wykładu Nili Amit jest sprawa przyjęcia odszkodowań ze strony RFN za Holokaust w 1952 roku oraz oskarżenie w 1953 roku wysokiego urzędnika państwowego Rudolfa Kastnera o kolaborację z nazistami. Odszkodowania stały się przyczyną największych zamieszek na tle politycznym w historii Izraela, zaś tzw. proces Kastnera doprowadził do przemodelowania sceny politycznej w tym kraju.

Więcej:

Państwo żydowskie, którego granice ukształtowały się wyniku wojny z sąsiednimi krajami arabskimi w latach 1948-1949, u progu swego istnienia borykało się z bardzo dużymi problemami społecznymi. Były one wynikiem migracji Żydów ocalałych z Zagłady oraz ewakuowanych po wojnie o niepodległość z państw arabskich.

Niemieckie odszkodowania dla Izraela za Holokaust

– Populacja Izraela w roku 1948 to 650 tysięcy ludzi, natomiast w ciągu następnych trzech lat ona się podwaja. Nie ma możliwości, żeby zapewnić tym ludziom miejsca zamieszkania i pracy czy należytą oświatę. Kraj boryka się ze straszliwymi trudnościami gospodarczymi – opowiada Nili Amit.

Szansą na poprawę losu ludności były odszkodowania za dokonane prze Niemców ludobójstwo na Żydach. Ich wypłatę we wrześniu 1951 roku zaproponował kanclerz Niemiec Konrad Adenauer. Sprawa wzbudziła jednak w Izraelu ogromne kontrowersje ze względów etycznych. Dawid Ben Gurion, lider rządzącej partii Mapai, zdecydował się jednak przyjąć zadośćuczynienie ze strony RFN.

– Ben Gurion był atakowany za ten pomysł i z prawicy, i z lewicy. Były zamieszki. Tłum poszedł do budynku parlamentu i próbował go sforsować – mówi historyczka. Dodaje, że były to największe gwałtowne wystąpienia na tle politycznym w historii Izraela.

Proces Kastnera

W 1953 roku izraelskie społeczeństwo przeżyło kolejne wstrząs. Wyzwolił go tzw. proces Kastnera. Rudolf Kastner był przewodniczącym działającego na Węgrzech w czasie II wojny światowej syjonistycznego Komitetu Pomocy i Ocalenia. Kiedy Niemcy zajęli Węgry w marcu 1944 roku, Kastner negocjował z odpowiedzialnym za logistykę Holokaustu Adolfem Eichmannem ocalenie tamtejszych Żydów za cenę pomocy finansowej dla Wehrmachtu. W ramach okazania dobrej woli ze strony nazistów, w trakcie rozmów udało się uratować ponad 1 tys. Żydów.

Po wojnie Kastner był wysokim urzędnikiem w administracji rządowej w Izraelu. W 1953 roku został oskarżony przez Malchiela Gruenwalda o kolaborację z nazistami. Odpowiedzią był proces o zniesławienie, który przerodził się jednak niebawem w proces Kastnera. Okazja ta została wykorzystana przez opozycyjną, prawicową partię Herut do wzmocnienia swojej pozycji na izraelskiej scenie politycznej.

– Proces Kastnera wstrząsnął izraelskim społeczeństwem. Na tle wewnętrznych zmagań i porachunków politycznych wywołał dyskusję na tematy, które właściwe dotychczas były unikane: o pasywnej postawie Żydów wobec Zagłady, o wkładzie przywódców jeszuwu [hebr. osadnictwo] w ocalenie żydostwa europejskiego. Po raz pierwszy ukazała się na porządku dziennym kolaboracja z Niemcami, rola i wina przywódców judenratów, które mogły może uratować swoich podopiecznych, choćby przez wcześniejsze poinformowanie o Zagładzie – opisuje Amit.

Powstanie Państwa Izrael, cz. 5: Proces Eichmana - Nili Amit

Wykład Nili Amit, Fundacja Wspomagania Wsi, 27 stycznia 2021 [50min]

Kolejny wykład Nili Amit dotyczy niełatwego tematu, jakim jest stosunek Izraela do Holokaustu. I jak się zmienił pod wpływem procesu głównego organizatora Zagłady Adolfa Eichmanna.

Więcej:

Ruch syjonistyczny a Holokaust

Przed drugą wojną światową ruch syjonistyczny obejmował niewielki odsetek żydostwa światowego między 2 a 5%. Większość żydów traktowała syjonistów wrogo, lub co najwyżej obojętnie. W szczególności we Francji, czy w Niemczech, traktowano ruch syjonistyczny, jako przeszkodę w asymilacji.

W okresie II Wojny Światowej centrum syjonizmu przeniosło się do Palestyny. Po jej zakończeniu to właśnie ruch syjonistyczny, wobec zagłady elit europejskich, stał się głównym orędownikiem sprawy żydowskiej. Musiał przejąć odpowiedzialność za wszystkie problemy, w tym także odpowiedzieć sobie na pytanie, czy istnienie Państwa Żydowskiego mogłoby powstrzymać Zagładę. Nie bez znaczenia jest również to, że po wojnie również wzrosła popularność ruchu w Stanach Zjednoczonych.

Syjonistyczna myśl o Zagładzie miała decydujący wpływ na powstanie państwa Izrael, jak na jego stopniowy wzrost i umacnianie. Ale również wojny toczone przez państwo żydowskie były też ideologicznie umocowane w Holokauście. Państwo potrzebowało nowych bohaterów. Już wkrótce cała oficjalna narracja historyczna mówiła, że tylko syjoniści stawili opór hitleryzmowi i tylko syjoniści mogą zadbać o rozwój Państwa. Na marginesie znaleźli się prości żydzi ocaleli z Holokaustu. Przetrwali, ale nie walczyli, nie próbowali bronić honoru swojego społeczeństwa. W Izraelu byli traktowani, jako gorsza część społeczeństwa. Ludzie, którzy przeżyli piekło obozów czuli się niemal winni tego, że przetrwali. Mimo, że już pierwszych latach stanowili jedną trzecią wszystkich obywateli byli marginalizowani.

Oficjalne podejście do Państwa Izrael sugerowało, że powstało dzięki ruchowi syjonistycznemu. Dzięki walce z Brytyjczykami i wojskami krajów arabskich. Holokaust był spychany na dalszy plan. Powstanie państwa żydowskiego wynikało z walki syjonistów, a nie w związku z Zagładą. Z jednej strony bohaterowie wojny, też powstania w getcie warszawskim, a z drugiej ocaleni z Holokaustu.

Poszukiwanie zbrodniarzy

To co zmieniło stosunek do holokaustu to tzw. proces Eichmanna w roku 1960. Do końca lat pięćdziesiątych poszukiwanie zbrodniarzy hitlerowski nie było wcale priorytetem państwa żydowskiego. Izrael miał problemy z budową podstaw państwa, traumą wielu ofiar wojny o niepodległość, czy napływem imigrantów z całego świata.

We wrześniu 1957 roku prokurator Landu Hesji Fritz Bauer poinformował władze Izraela o miejscu przebywania Adolfa Eichmanna, głównego koordynatora i wykonawcy planu tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Sam Eichmann pod nazwiskiem Ricardo Klement przebywał w tym czasie w Argentynie. Bauer poinformował najpierw Izrael, ponieważ nie wierzył, że państwo niemieckie podejmie jakiekolwiek działania w celu postawienia Eichmanna przed sądem.

Mosad dopiero po czterech miesiącach podjął próby potwierdzenia tej informacji. Pierwsi dwaj wysłannicy stwierdzili wręcz, że informacja Bauera jest fałszywa. Dopiero osobista interwencja niemieckiego prokuratora u radcy prawnego rządu Izraela w 1959 roku doprowadziła do bardziej skutecznych działań. W lutym 1960 roku na osobiste polecenie premiera Dawida Ben-Guriona Mosad rozpoczął operację inwigilacyjną.

Eichmann: zbrodniarz czy urzędnik?

Czy tylko tzw. gryzipiórkiem wykonującym polecenia przełożonych, czy jednym ze współtwórców ostatecznego rozwiązania. Na konferencji w Wansee, gdzie w styczniu 1942 roku ostatecznie przyjęto założenia rozwiązania kwestii żydowskiej, Adolf Eichmann, osobisty asystent Reinharda Heydricha, zastępował swojego szefa zajętego sprawami czeskimi. To Eichmann był tym, któremu powierzona realizację najbardziej złowrogiego działania Trzeciej Rzeszy. A po śmierci Heydricha zabitego przez czeskie podziemie, Eichmann był jedynym organizatorem Zagłady. Nazwisko Adolfa Eichmanna było znane w Izraelu głównie w powiązaniu z tragicznym procesem Rudolfa Kastnera. Natomiast w Europie było prawie całkowicie zapomniane.

23 maja 1960 Dawid Ben-Gurion powiadomił opinię publiczną, że agenci Mosadu porwali i przewieźli z Argentyny nazistowskiego zbrodniarza. Było to możliwe, na podstawie ustawy o karaniu nazistów i ich pomocników pozwalającej na ściganie zbrodniarzy również poza granicami Izraela.