Synowie jednego Ojca - Żydzi i Chrześcijanie
01/10/2023 | Na stronie od 04/10/2023
Źródło: "Idziemy"
Jezus w niedzielnej przypowieści opowiada o właścicielu winnicy i jego dwóch synach. Pierwszy poproszony przez ojca o pracę w winnicy odpowiada pozytywnie, ale potem rezygnuje. Drugi najpierw odmawia, ale potem spełnia prośbę ojca. Starożytne interpretacje w pierwszym synu widzą Izrael, natomiast drugi symbolizuje nawróconych pogan i grzeszników, przyszły Kościół. „Izrael i Kościół łączą szukanie i pełnienie woli Bożej. Tylko przez wiarę popartą świadectwem miłości i dobrych czynów wchodzimy wspólnie do Królestwa Bożego" – pisze w komentarzu do Ewangelii 1 października dla Centrum Heschela KUL jego dyrektor biblista ks. dr hab. Marcin Kowalski, prof. KUL.
Hebajski komentarz do ewangelii
Przypowieść Jezusa o ojcu, jego synach i winnicy wpisuje się w żydowski kontekst kulturowy i realia tamtych czasów. Najważniejszym jej momentem jest zaproszenie ojca skierowane do synów. „Ojciec, symbolizujący Boga, otwiera drzwi do swego Królestwa, zapraszając jednak swoje dzieci najpierw do ziemskiej pracy w tymże Królestwie-winnicy" – wyjaśnia dyrektor Centrum Heschela KUL.
Starożytna interpretacja tej ewangelicznej przypowieści w synu, który pomimo początkowej gotowości udania się do winnicy ostatecznie jednak nie poszedł, dostrzega Izraela. „Na tę interpretację ukierunkowuje nas zresztą sama Ewangelia Mateusza, w której Jezus opowiada przypowieść kapłanom i starszym, przywódcom ludu, wyrzucając im potem, że nie posłuchali orędzia Jana Chrzciciela i nie nawrócili się" – zaznacza biblista.
„Syn drugi to celnicy i prostytutki – to poganie, osoby pozostające poza ludem Przymierza, które jednak nawracają się i ostatecznie wchodzą do Królestwa Bożego." – pisze ks. Marcin Kowalski, przywołując najstarsze interpretacje poświęcone drugiemu synowi, który pomimo pierwotnej niechęci, poszedł pracować do winnicy ojca. „Fakt, że poganie i grzesznicy wchodzą przed Izraelem do Królestwa Bożego, nie oznacza, że Izrael tam nie wchodzi" – przypomina ks. Kowalski, akcentując biblijne przesłanki o nawróceniu całego Izraela na końcu czasów.
Istnieje też druga starożytna interpretacja poświadczona przez Orygenesa i Hieronima, według której przypowieść o dwóch synach przyjmuje bardzo szerokie, uniwersalne znaczenie. „Pierwszy syn, który z szacunkiem odpowiada Ojcu +Panie+, ale nie jest Mu posłuszny, oznacza wszystkich, którzy czczą Boga tylko ustami, nie pełniąc Jego woli i nie szukając dobrych czynów. To pobożność pusta, deklaratywna i jałowa" – podkreśla dyrektor Centrum Heschela KUL. „Drugi syn wydaje się być daleko od szacunku okazywanego Ojcu, a jednak wypełnia Jego wolę, idzie, jak mówi Jezus, drogą sprawiedliwości" – dodaje biblista.
Komentarz wideo:
Cały komentarz na stronie Centrum Heschela KUL:
Synowie jednego Ojca – Żydzi i Chrześcijanie – starożytne interpretacje przypowieści Jezusa
Pełny tekst komentarza:
W dzisiejszej Ewangelii słyszmy już drugą Mateuszową przypowieść o winnicy. Wsłuchując się w przypowieść, możemy wyobrazić sobie małe gospodarstwo rolne w Palestynie w I wieku. Gospodarstwo, w którym uprawia się winne grona. Widzimy pracującego w nim ojca i jego synów.
Od realizmu historycznego przechodzimy do symboliki przypowieści. Winnica w Starym Testamencie symbolizowała Izrael (por. Iz 5), zaś w Nowym opisuje wspólnotę zbawionych – Kościół (J 15; Rz 11) oraz Królestwo Boże. Ojcem jest Bóg, który otwiera drzwi do swego Królestwa, zapraszając swoje dzieci najpierw do ziemskiej pracy w tymże Królestwie-winnicy.
Ojciec z przypowieści składa propozycję pracy dla Królestwa Bożego swoim dwóm synom. W różnych manuskryptach różnie przedstawia się kolejność, w której pojawiają się posłuszny i nieposłuszny syn. W polskim tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia, Ojciec zwraca się najpierw do dziecka (gr. teknon), które odpowiada z szacunkiem, „idę Panie”, dosłownie, „oto jestem Panie”. Ostatecznie jednak dziecko to lekceważy ojcowskie wezwanie i nie udaje się do winnicy. Drugi, krnąbrny syn odpowiada krótko i bez szacunku „nie chcę”, ale ostatecznie żałuje (gr. metamelomai) i udaje się do pracy.
Już od czasów starożytnych funkcjonowała interpretacja, w której pierwszy syn oznaczał Izraela, drugi zaś pogan. Na tę interpretację ukierunkowuje nas sama Ewangelia Mateusza. Jezus opowiada przypowieść kapłanom i starszym, przywódcom ludu, wyrzucając im, że nie posłuchali orędzia Jana Chrzciciela i nie nawrócili się.
Izrael, odnoszący się z szacunkiem do Boga – „Kyrie, Panie” – dobrze wpisuje się w rolę pierwszego syna. Syn drugi to celnicy i prostytutki – to poganie, osoby pozostające poza ludem Przymierza, które jednak nawracają się i ostatecznie wchodzą do Królestwa Bożego. W tej utrwalonej od czasów starożytnych interpretacji ojcowie Kościoła, jak Orygenes, pisali jednak: fakt, że poganie i grzesznicy wchodzą przed Izraelem do Królestwa Bożego, nie oznacza, że Izrael tam nie wchodzi. Orygenes cytuje tu św. Pawła i List do Rzymian 11,25, który opisuje tajemnicę zbawienia całego Izraela, Ludu Boga, realizującą się na końcu czasów.
Jest także inna, równie starożytna, poświadczona przez Orygenesa i Hieronima interpretacja, według której przypowieść o dwóch synach przyjmuje bardzo szerokie, uniwersalne znaczenie. Pierwszy syn, który z szacunkiem odpowiada Ojcu „Panie”, ale nie jest Mu posłuszny, oznacza wszystkich, którzy czczą Boga tylko ustami, nie pełniąc Jego woli i nie szukając dobrych czynów. To pobożność pusta, deklaratywna i jałowa.
Drugi syn wydaje się być daleko od szacunku okazywanego Ojcu, a jednak wypełnia Jego wolę, idzie, jak mówi Jezus, drogą sprawiedliwości (zob. Prz 8,20; 12,28). Jezus używa przykładu celników i prostytutek szokującego dla mu współczesnych, stawiając ich za wzór nawrócenia i pełnienia woli Bożej. Odwołuje się przy tym do tematu drogiego Żydom i chrześcijanom: według Starego Testamentu (choćby Pwt 28,1) słuchanie głosu Bożego i wypełnianie przykazań jest koniecznym warunkiem trwania w Przymierzu z Panem. Wiara bez uczynków jest martwa, mówi w swoim liście Jakub (Jb 2,26). Izrael i Kościół łączą szukanie i pełnienie woli Bożej, zapisanej w Torze i w Nowym Testamencie, w życiu Jezusa. Tylko przez wiarę popartą świadectwem miłości i dobrych czynów wchodzimy wspólnie do Królestwa Bożego.
O Autorze:
Ks. dr hab. Marcin Kowalski, prof. KUL – doktor nauk biblijnych, dyrektor Centrum Relacji Katolicko- Żydowskich KUL im. Abrahama Joshuy Heschela, członek Papieskiej Komisji Biblijnej, doktorat obronił na Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, wykładowca Pisma Świętego w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach oraz w Lublinie, adiunkt przy katedrze Teologii Biblijnej i Proforystyki w Instytucie Nauk Biblijnych KUL, redaktor naczelny kwartalnika biblijnego The Biblical Annals, sekretarz Stowarzyszenia Biblistów Polskich III kadencji. Jego pasją naukową i duszpasterską jest Biblia, w szczególności listy św. Pawła.
Centrum Heschela KUL
Czytaj więcej:
- Lublin/ KUL nawiązał współpracę z argentyńskim Seminario Rabinico Latinoamericano (31 maja 2013)
- Abraham J. Heschel
- Centrum Heschela rozpoczęło swoją działalność na KUL (17 października 2022)
Inauguracja Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich KUL im. Abrahama J. Heschela jest wydarzeniem historycznym i jestem przekonany, że nie tylko dla naszego uniwersytetu - podkreślił rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski, przypominając, że myśl utworzenia ośrodka naukowo-edukacyjnego tego typu dojrzewała podczas wielu ważnych spotkań i rozmów od pierwszych miesięcy jego posługi jako rektora KUL.
Prymas Polski, metropolita gnieźnieński, abp Wojciech Polak zaznaczył w przesłaniu na inaugurację,
że każde nowe centrum dialogu katolicko-żydowskiego jest świadectwem otwartości między wyznawcami obu wielkich religii. - Myślę, że w Lublinie, szczególnie w tej części naszej ojczyzny, która w przeszłości była naznaczona obecnością dużych wspólnot żydowskich, że to Centrum da nową możliwość nie tylko poznania, ale i do zbliżenia się do myśli żydowskiej - powiedział prymas Polski. - Centrum Relacji Katolicko Żydowskich KUL im.Abrahama J. Heschela
- Obchody XXVI Dnia Judaizmu na KUL (18 stycznia 2023)
- Rabin Abraham Skórka na Dzień Judaizmu: musimy rozwijać dialog i twórcze myślenie