Spalić piekło

- tytuł podkastu Newsweeka

Spalić pikło - bunty w obozach zagłady

Źródło: Newsweek

MARTA GRZYWACZ, MICHAŁ WÓJCIK

Bunt, opór, próby ucieczek pokazują, że wśród więźniów Auschwitz-Birkenau wciąż tliły się nadzieja i wiara w przetrwanie. To właśnie tej ludzkiej sile i nadzwyczajnej determinacji starają się oddać głos autorzy podcastu "Spalić piekło". Masowe obozy zagłady, krwawe fabryki śmierci, stały się symbolami barbarzyństwa, upodlenia i zezwierzęcenia, ale otaczające je ciężkie mury były też świadkami niezwykłej odwagi. Bo choć każdy przejaw buntu wśród więźniów był brutalnie tłumiony, nie brakowało aktów heroizmu i ducha walki o godność. O nich jest ta opowieść.

  1. Spalić piekło. Odcinek 1 | Żydowski opór w czasie Zagłady. Prawda jest inna niż popularny mit.
    Powstanie w Treblince wybuchło 2 sierpnia 1943 r. 800 więźniów to najpierw niezorganizowana, przerażona grupa. Odradzają się jako inni ludzie i mają wpisaną w status machinę oporu. Celem dalszego funkcjonowania po stracie bliskich jest zemsta. Oto pierwsza część dziesięcioodcinkowej serii Spalić piekło.

    Jeszcze do niedawna przyjmowało się, że Żydzi dali się łatwo zamordować w czasie II wojny światowej. Że szli na rzeź jak barany. To fałsz i być może celowo szerzony mit. W obozach zagłady także – choć wydaje się to nieprawdopodobne – wybuchały bunty albo powstania.
    Treblinka to fenomen. Zaledwie 26 ha, maksymalne wykorzystanie małej przestrzeni i optymalizacja działania. Chodziło o to, aby skutecznie zabijać. Jedynym produktem fabryki śmierci są zwłoki.
    Trzeba je potem spalić, palone są od wiosny 1943 r. i zetrzeć na proch, który przesiewany jest przez sita. Chodzi o to, aby nie rozpoznać kości. I żeby po mordzie nie zostały ślady. Ludzie mieli wyparować. Miliony ludzi!
    Chodziło zatem o to, aby proces ten odbywał się bez przeszkód, bez ekscesów, paniki, buntów – dlatego wymyślono fikcyjne miasto. Replikę zwykłego życia.
    Jest bar piwny z parasolkami, który widać zaraz po wjeździe. Potem jest dworzec: peron, poczekalnia, okienka kasowe, bagażownie, rozkład jazdy (fikcyjny). Są fikcyjne studnie. No i zegar. Fikcyjny zegar: wskazówka stoi na godzinie 6. Czas w Treblince nie istnieje – to jest bezczas dla umarłych i tych, którzy rodzą się na nowo.

  2. Spalić piekło. Odcinek 2 | Solidarność umarłych. Tak rodził się opór w obozie zagłady.
    Józef Gutman pewnej nocy postanawia uciekać. Razem z grupą pięciu innych śmiałków wchodzi do wagonu i ukrywa się pod stosem ubrań. W podobny sposób uciekł Abraham Krzepicki, który przedostał się z powrotem do getta warszawskiego i złożył relację dziennikarce Racheli Auerbach. Marta Grzywacz i Michał Wójcik zapraszają na drugi odcinek podcastu Spalić piekło.

    Za ucieczkę grozi okrutna śmierć, ale próbę podejmuje także kilku innych więźniów, ponieważ postanawiają przeciwstawić się losowi, buntują przeciwko swoim oprawcom. Na razie to bunty jednostkowe, ale już niedługo grupa buntowników nawiąże ze sobą kontakt. Tak powstanie ruch oporu. Kim są jego inicjatorzy?

  3. Spalić piekło. Odcinek 3 | Bunt w Treblince. Rudek wręcza broń spiskowcom, rzucają hasło: "śmierć".
    Koniec lipca 1943 roku jest upalny i duszny. W obozie spada dyscyplina. Oprawcy wydają się słabnąć. Przy życiu trzyma ich już tylko wódka i marzenie o urlopie. Więźniów, którzy planują ucieczkę, przeświadczenie, że nadchodzi wielki dzień. Dzień powstania. Marta Grzywacz i Michał Wójcik zapraszają na trzeci odcinek podcastu Spalić piekło.

    W dniu buntu, napięcie wśród konspiratorów jest tak duże, że z trudem markują pracę. Czekają tylko na umówiony sygnał. Więźniowie, którzy włączają się do akcji krzyczą: „Rewolucja w Berlinie!” – to jest ich hasło do rozpoczęcia walki.

  4. Spalić piekło. Odcinek 4 | Nie chcieli, by czekający na śmierć słyszeli mordowanych. Używali fortelu.
    Untersturmführer Johann Niemann jako zastępca komendanta często witał deportowanych na rampie w Sobiborze. Wcześniej wkładał biały płaszcz i zwracał się do nowo przybyłych z uprzejmym komunikatem: „Bardzo przepraszamy za dotychczasowe niewygody, jesteście państwo w obozie przejściowym. Musicie się rozebrać i iść do kąpieli. Takie tu mamy przepisy”. Marta Grzywacz i Michał Wójcik zapraszają na czwarty odcinek podcastu Spalić piekło.

    Uprzejmym wtedy, gdy wszystko szło zgodnie z planem. Jeśli jednak deportowani stawiali opór, zamieniał się w bestię. Kolejne etapy „Aktion Reinhard” dokumentował na fotografiach, które dekady później rodzina esesmana przekazała naukowcom. Co przedstawiają?

  5. Spalić piekło. Odcinek 5 | Strefa śmierci była otoczona absolutną tajemnicą. Prawdę poznał cieśla.
    Jednym z pierwszych aktów sprzeciwu Żydów z obozu w Sobiborze było wysłanie na wolność jednego z więźniów, który miał poinformować świat o tym, co dzieje się za murami. Ale nie wszyscy myśleli o buncie i oporze.

    Wobozie panowały apatia, rezygnacja i demoralizacja. „Żydzi mieli tylko jeden cel: „carpe diem”— napisał w swojej relacji Lejba Felhendler. Więźniowie byli sparaliżowani okrucieństwem Niemców, strach był obezwładniający. A jednak nie poddali się. Ruch oporu w końcu powstał. Impuls do działania sobiborskiej konspiracji miał dać przyjazd radzieckich jeńców wojennych.

  6. Spalić piekło. Odcinek 6 | Bunt w Sobiborze. Więźniowie mieli zabijać precyzyjnie. Ale pokusa zemsty była za silna.
    Powstanie w Sobiborze zaplanowano na 14 października 1943 r. Plan opierał się na punktualności i pazerności Niemców. Ryzyko było duże, właśnie dlatego głównodowodzący wbijał wszystkim do głów, że należy robić suchą robotę. Innym słowy — nie wolno nigdzie zostawiać śladów krwi. Więźniowie mają mordować, uderzając mocno i precyzyjnie. Jednak pokusa zemsty okazała się za silna.

    Moment wybuchu powstania wymknął się spiskowcom spod kontroli. Mimo że powstańcy różnie zapamiętali wypadki, co do jednego byli zgodni — to była jatka.

  7. Spalić piekło. Odcinek 7 | Tak w Auschwitz-Birkenau rodził się opór. "Przygotowania wymagały wielkiego poświęcenia"
    Sonderkommando było w Auschwitz grupą szczególną. Zatrudnieni w niej Żydzi już w czasie funkcjonowania obozu oskarżani byli o pomaganie zbrodniarzom. Odprowadzali ludzi do komór gazowych, asystowali przy ich rozbieraniu. Zwłoki przeszukiwali, ładowali do aut, na wózki, nosili do dołów. Potem palili.

    Część z nich zdziczała, myślała wyłącznie o własnym przetrwaniu. Ale esesmanom nie udało się zdeprawować wszystkich. W Sonderkommando rodzi się konspiracja. Bo przecież tylko ktoś naprawdę naiwny może myśleć, że więźniowie ufają swoim oprawcom.

  8. Spalić piekło. Odcinek 8 | Wysadzić kominy Auschwitz w powietrze. To miał być sygnał.
    W latach 1943 i 1944 r. dochodzi do paradoksalnego procesu — sprzężenia zwrotnego. Im gorliwiej Sonderkommando wykonuje swoją pracę, tym mniejszy oprawcy stosują terror. Im sprawniej pracują krematoria, tym lepsze panują warunki do konspiracji.

    Powstają pierwsze podziemne struktury. Ale w Auschwitz-Birkenau nie tylko Sonderkommando spiskuje. Bunt rodzi się w wielu innych miejscach. A oprócz żydowskich środowisk oporu, są i inne. Jest ich całe mnóstwo. Współpraca zacieśnia się. Powstaje plan wielkiego powstania.

  9. Spalić piekło. Odcinek 9 | Chaim Neuhoff rzucił się na esesmana z młotkiem. „Hura!” było hasłem do ataku.
    Początek października 1944 r. to dla Żydów z Sonderkommando czas ostateczny. Kilka miesięcy wcześniej skończyło się mordowanie Żydów węgierskich, zamordowani zostali także Żydzi z Teresina. Wieści z obozu Auschwitz 1 są fatalne.

    Armia Krajowa nie napadnie na obóz, nie będzie ataku partyzantów, do powstania nie kwapi się także obozowy ruch oporu. Napięcie jest takie, że lada chwila dojdzie do falstartu, bo i wśród samych Żydów tworzą się frakcje: zachowawcza i radykalna.
    7 października to ciepły i słoneczny dzień. Rano pojawia się wiadomość, że SS zamierza przeprowadzić w Sonderkommando kolejną selekcję. Wiemy, kto zaatakował pierwszy. Desperatem okazał się 54-letni polski Żyd Chaim Neuhoff. W momencie, gdy przechodzący esesman wytypował go na śmierć, sięgnął po ukryty młotek i rzucił się na niego. Krzyknął przy tym: „Hura!” I to było hasło do ataku.

  10. Spalić piekło. Odcinek 10 |Dwudziestoletnie dziewczyny okazały się mistrzyniami konspiracji w Auschwitz.
    Zaraz po stłumieniu powstania, ruszyło śledztwo. Rozkazy z Berlina były jasne: wszystkich spiskowców trzeba odnaleźć i ukarać. Trzeba wyjaśnić, jak doszło do buntu. No i skąd Żydzi mieli ładunki wybuchowe. Już po kilku dniach Gestapo wiedziało, że materiał wybuchowy nie pochodził z angielskich zrzutów. Był… niemiecki.