79. rocznica powołania Rady Pomocy Żydom "Żegota"
04/12/2021 | Na stronie od 05/12/2021
Źródło: Muzeum POLIN
4 grudnia 1942 r. powstała Rada Pomocy Żydom "Żegota" – jedyna w okupowanej Europie państwowa organizacja powołana w celu udzielania pomocy Żydom. Jej konspiracyjna działalność polegała przede wszystkim na znajdowaniu kryjówek, wystawianiu fałszywych dokumentów, dostarczaniu leków oraz wypłacaniu zapomóg finansowych dla ukrywających się Żydów.
Władysław Bartoszewski, członek "Żegoty", pisał: "Była to pierwsza organizacja, w której w konspiracji przeciw Niemcom siedzieli razem przy jednym stole i działali syjoniści, bundowcy, katolicy, polscy demokraci, polscy socjaliści, ludowcy – i Żydzi, i Polacy".
Idea powołania konspiracyjnej organizacji w celu ratowania Żydów podczas Zagłady w okupowanej Polsce, pojawiła się w odpowiedzi na przeprowadzoną w getcie warszawskim tzw. wielką akcję (lipiec–wrzesień 1942 r.), w ramach której Niemcy wywieźli z Warszawy i zamordowali w ośrodku zagłady w Treblince blisko 300 tys. Żydów. W reakcji na tę zbrodnię, pod koniec sierpnia 1942 r., podziemna organizacja Front Odrodzenia Polski opublikowała ulotkę "Protest!" autorstwa pisarki i działaczki katolickiej Zofii Kossak, w którym apelowała ona do Polaków o pomoc dla Żydów.
Miesiąc później, 27 września, Zofia Kossak i Wanda Krahelska-Filipowiczowa powołały Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, który 4 grudnia przekształcono docelowo w Radę Pomocy Żydom "Żegota", działającą przy Delegaturze Rządu RP na Kraj. W jej skład weszli przedstawiciele polskich i żydowskich ugrupowań politycznych, głównie lewicowych.
"Zadaniem Rady jest niesienie pomocy Żydom jako ofiarom eksterminacyjnej akcji okupanta, a to pomocy w kierunku ratowania ich od śmierci, ich legalizacji, przydzielania im pomieszczeń, udzielania zasiłków materialnych względnie, gdzie to wskazane, wyszukiwanie zajęć zarobkowych jako podstawę egzystencji, zawiadywanie funduszami i ich rozprowadzanie", określono cele organizacji w piśmie do Delegata Rządu RP na Kraj.
"Żegota" niosła pomoc ukrywającym się Żydom przede wszystkim w Warszawie, a także poprzez swoje oddziały terenowe w Krakowie i we Lwowie. Jej działalność finansował Rząd RP na uchodźstwie oraz światowe organizacje żydowskie. Historyk Marcin Urynowicz pisał, że "można całą zinstytucjonalizowaną akcję »Żegoty«, przynajmniej w Warszawie, opisać jako akcję przede wszystkim organizacji żydowskich (około 70 proc.) i w mniejszych stopniu polskich (około 30. proc.)".
Nie da się precyzyjnie określić, jaka była skala pomocy udzielonej przez "Żegotę", ilu Żydów ratowała, niemożliwe do ustalenia jest to, w ilu przypadkach akcja ratunkowa okazała się skuteczna. Wiemy, że referat legalizacyjny dostarczył 50 tys. fałszywych dokumentów tożsamości, a na początku 1943 r. z zapomóg finansowych korzystało trzysta osób, pod koniec tego roku – dwa tysiące, a latem roku 1944 – około czterech tysięcy. Należy jednak pamiętać, że "Żegota" została powołana w czasie, gdy likwidacja gett, czyli masowe wywózki Żydów do ośrodków zagłady, dobiegała już końca.
Z okazji 79. rocznicy powołania Rady Pomocy Żydom "Żegota", przeczytaj więcej o działalności tej konspiracyjnej organizacji na muzealnym portalu Polscy Sprawiedliwi – poznaj mechanizmy działania, przeczytaj życiorysy członków i losy podopiecznych, zobacz pamiątki z kolekcji Muzeum POLIN, m.in. fałszywe świadectwo urodzenia i kenkartę Leona Feinera – jednego z przewodniczących "Żegoty":
W tym roku szczególną uwagę skupiamy na historii Maurycego Herlinga-Grudzińskiego (1903–1966), adwokata żydowskiego pochodzenia, brata Gustawa – znanego po wojnie pisarza – który udzielał pomocy Żydom w ramach działalności komórki "Felicja". Wchodziła ona w struktury "Żegoty" i obejmowała opieką 1/5 wszystkich Żydów ukrywających się na terenie okupowanej Warszawy. W tym roku mija 55. rocznica śmierci Maurycego Herlinga-Grudzińskiego.
Na wystawie stałej Muzeum POLIN prezentujemy niezwykłe pamiątki związane z jego działalnością w "Żegocie" – potwierdzenia odbioru pieniędzy dla ukrywających się Żydów ze zbiorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Za pokwitowania służyły skrawki papieru – im mniejsze, tym bezpieczniejsze. Opiekunowie nosili je w puderniczkach czy pod paskiem zegarka, a podopieczni podpisywali je niemal wyłącznie imieniem. Pokwitowania antydatowano o dekadę wstecz, a sumy dzielono przez 100. Kwity, należące do nielicznych dokumentów obrazujących codzienną pracę "Żegoty", zostały przechowane przez Herling-Grudzińskiego. Poznaj jego historię:
Maurycy Herling-Grudziński: założyciel "Felicji" | Polscy Sprawiedliwi >>