Cmentarz żydowski w Orli

Kamień z informacją o cmentarzu żydowskim w Orli

fot: Sołectwo Orla

Wczoraj ustawiono kamień z tablicą na której znajduje się informacja o cmentarzu żydowskim w Orli

Żydzi w Orli

Żydzi w Orli pojawili się na przełomie XVI i XVII wieku. W spisie ludności z 1616 roku odnotowano siedemnaście domów żydowskich i drewnianą bóżnicę. W 1655 roku mieszkało w miasteczku już 540 Żydów.

Około 1754 roku powstała murowana synagoga. Niektóre źródła podają, że Żydzi orlańscy wykupili zbór kalwiński i przebudowali na synagogę, obecnie jednak dominuje hipoteza, że wznieśli ją sami od podstaw. W 1765 roku żydowska gmina w Orli, obejmująca również okoliczne wsie, liczyła 1.358 osób.

Pod koniec XVIII wieku wskutek zmian granic spowodowanych zaborami Orla wyludniła się, liczyła 486 mieszkańców, w tym 102 Żydów. Po kilku latach, w 1807 roku liczba ludności wzrosła do 1.586 mieszkańców, w tym 1102 Żydów. W 1939 roku w Orli mieszkało 1450 Żydów, w 1941 roku utworzono getto, w którym stłoczono ponad dwa tysiące osób. Po likwidacji getta przewieziono ich do Bielska Podlaskiego, a następnie do obozu zagłady w Treblince.

Na szczególną uwagę zasługuje pochodząca z XVIII wieku orlańska synagoga, nazywana Wielką Synagogą. Położona jest w centrum miasteczka. Pierwotnie przy wejściu do niej stały dwie drewniane bóżnice. Podczas wielkiego pożaru Orli w 1938 roku bóżnice spłonęły, ucierpiała też nieco Wielka Synagoga. Echa tego pożaru żywe są do dzisiaj. Według ustnego przekazu pożar spowodowała Żydówka, która zamiast pilnować olejarni poszła na targ sprzedawać jajka. Wkrótce po pożarze synagoga została odnowiona. Synagoga była wielokrotnie przebudowywana i remontowana. Między innymi dobudowano do niej babińce, a jej wnętrze ulegało przeobrażeniom. Obniżono między innymi podłogę w głównej sali, wzorując się na słowach Psalmu - "Z głębokości wołałem Ciebie Panie". Przed szabasem odgradzano synagogę i niektóre uliczki zamieszkałe przez Żydów, stawiano parkany, aby zapewnić spokój w czasie modłów. Obecnie synagoga znajduje się w fatalnym stanie. Z zewnątrz została częściowo wyremontowana, wewnątrz jest całkowicie zdewastowana - pozostały w niej jedynie fragmenty polichromii. Ostatnim urzędującym w Orli rabinem był Eli Halpern. Po II wojnie światowej synagoga spełniała różne funkcje - magazynu, owczarni, była też koncepcja przerobienia jej na dom kultury, pomysł ten upadł ze względu na brak środków, status synagogi jest nieuregulowany, a jej przyszłość niepewna.

Pogrzeby orlańskich Żydów oraz ich nekropolie opisała w swych wspomnieniach p. Zenaida Niedzielska: "Zaraz po pierwszej wojnie światowej dużo Żydów w Orli umierało na tyfus. Zmarłego przed pochówkiem najpierw wyczyszczali, to znaczy robili lewatywę, a jak kobieta była w ciąży to wyjmowali dziecko. Głowę zawijano białym płótnem, a ciała dużym prześcieradłem. Żydzi na pogrzebach bardzo płakali, a jak nie było nikogo z rodziny powojnika, to najmowali tak zwaną płaczkę i dla niej, idąc wrzucali w kubek pieniądze. Nieboszczyka przy "młodym miesiącu" to nieśli wysoko na noszach. I przykryty był czarnym suknem. Wykopany dół na cmentarzu obkładano deskami. Opuszczali nieboszczyka i na oczy nakładali tak zwany czerepem. Powojnik był owinięty prześcieradłem. I zasypywali ziemią. Chowali porządkiem, wszystkich głowami w jedną stronę. W Orli były dwa cmentarze. Jeden, ten stary był czynny za czasów carskich. Ja go pamiętam, bo miałam już trzynaście lat. Znajdował się na ulicy Poświętnej od obecnej remizy strażackiej aż do ulicy Żwirki i Wigury. Od strony pola były gąszcze, to my tam - dzieci chodziliśmy po gruszki. Było na tym cmentarzu przy Wielkiej Synagodze tysiące kamiennych nagrobków, tak zwanych macew. Z braku już wolnych miejsc, urządzono nowy cmentarz przy drodze do Szczyt. Potem jak już przyszli Niemcy, w 1941 roku, to kamienne nagrobki ze starego oraz większą część z nowego cmentarza, przeznaczyli na budowę drogi z Orli do Wólki, do torów kolejowych. Do dzisiaj zachowało się jeszcze około 50 macew na nowym cmentarzu. Nazywamy go tu kweres."

Obecnie cmentarz przy drodze do Szczyt to niewielki wzgórek, na którym zachowało się kilkanaście kamieni nagrobnych. Cmentarz jest zaniedbany, zarośnięty trawą i nieogrodzony. Zachowane macewy to przeważnie nagrobki z polnego kamienia o zatartym rysunku i trudnych do odczytania napisach, przed wojną większość macew była nagrobkami z piaskowca. Na terenie nekropolii widać ślady rozkopywania grobów, w bezpośrednim pobliżu wypasane jest bydło. Na cmentarzu, lub w jego pobliżu, w przeszłości znajdował się dom przedpogrzebowy, spełniający również funkcję tradycyjnej bożnicy. Władze deklarują chęć ogrodzenia terenu cmentarza. Stary cmentarz, znajdujący się obok synagogi, został zniszczony doszczętnie, nie ma po nim żadnego śladu, a jego teren zabudowano.

  • tekst & zdjęcia: Artur Cyruk
  • Wykorzystano materiały zebrane przez p. Michała Mincewicza,
  • mieszkańca Orli i badacza historii orlańskich Żydów.
  • Polecamy lekturę tekstu W. Kassiana-Semika "Z popiołu lub iskry"
  • Współrzędne cmentarza wg wskazań GPS: N 52.71118611 E 23.33505278
  • Współrzędne synagogi wg wskazań GPS: N 52.70423611 E 23.33370278