Dziennik 1939. Megila życia Chaima Arona Kapłana
30/05/2019 | Na stronie od 30/05/2019
Spotkanie poświęcone najnowszej, wydanej przez ŻIH książce „Dziennik 1939. Megila życia” Chaima Arona Kapłana w tłumaczeniu i opracowaniu Blanki Nissan-Góreckiej. Rozmowę redaktorki „Dziennika” z Piotrem Pazińskim poprowadzi Marta Janczewska. Spotkanie odbędzie się 30 maja o godz. 18.00.
„Dziennik 1939. Megila życia” to wydany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma pierwszy tom „Dziennika” spisanego przez Chaima Arona Kapłana w latach 1933–1942. Przetłumaczony i opracowany przez Blankę Górecką-Nissan tekst inicjuje pierwsze pełne wydanie wspomnień Kapłana w języku polskim.
Początkowo Dziennik Chaima Kapłana miał charakter szczegółowego zapisu życia codziennego. Barwne notatki, pełne osobistych refleksji i szczegółów z życia prywatnego, są rejestrowane przy pomocy żywego, pełnego indywidualnych cech języka. Stają się dzięki temu niezwykle cennym świadectwem funkcjonowania jednostki w przedwojennej metropolii, a następnie jej zderzenia z realiami wojny i okupacji. Z czasem autor przesuwa własne doświadczenia na dalszy plan na rzecz misji kronikarskiej. (...) Po jakimś czasie Dziennik staje się świadectwem Zagłady Żydów, a jego pisanie postrzega autor jako historyczny i narodowy obowiązek. Kapłan nie tylko sam notuje, lecz także stara się sprawozdawać i gromadzić relacje innych, postrzegając to jako swoją powinność i weryfikację szerzących się plotek. Jednocześnie do ostatnich wpisów utrzymuje się w Dzienniku ambiwalencja między podejściem indywidualistycznym a kolektywnym, między zamierzeniem kronikarskim dla uwiecznienia cierpień zbiorowości i Zagłady Żydów w Polsce a dziennikiem intymnym jako powiernikiem i wyrazem indywidualizmu autora.
(Blanka Górecka)
Projekt polskiej edycji Dziennika Ch.A. Kapłana, realizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, jest pierwszym kompletnym wydaniem Dziennika i pierwszym jego szerszym przekładem na język polski. Początkowe zeszyty Dziennika, opisujące lata międzywojenne, nigdy nie ukazały się drukiem. Tekst z okresu wojennego został opublikowany po raz pierwszy w języku angielskim w 1965 roku, jednak tak jak w przypadku dostępnych tłumaczeń na języki francuski, niemiecki, duński i japoński, opracowanie to ingeruje w jego treść, pomijając znaczne partie materiału. Założenie obecnej edycji to wydanie kolejnych okupacyjnych tomów Dziennika, począwszy od zeszytu z 1939 roku aż do ostatniego zeszytu z roku 1942, a następnie publikacja jego części przedwojennej z lat 1933–1939.
Dziennik Kapłana prowadzony był w sposób jednolity w języku hebrajskim, pismem odręcznym, w zeszytach liczących prawdopodobnie około 400 stron, paginowanych ręcznie lub pieczętowanych. Zachowane rękopisy Dziennika liczą około 3000 kart odpowiadających okresowi 1935–1942. Przechowywane są w Żydowskim Instytucie Historycznym, w United States Holocaust Memorial Museum oraz w zasobach Moreszet – Muzeum Pamięci Mordechaja Anielewicza.
Początkowo Dziennik Chaima Kapłana miał charakter szczegółowego zapisu życia codziennego. Barwne notatki, pełne osobistych refleksji i szczegółów z życia prywatnego, są rejestrowane przy pomocy żywego, pełnego indywidualnych cech języka. Stają się dzięki temu niezwykle cennym świadectwem funkcjonowania jednostki w przedwojennej metropolii, a następnie jej zderzenia z realiami wojny i okupacji. Z czasem autor przesuwa własne doświadczenia na dalszy plan na rzecz misji kronikarskiej. Już w pierwszych miesiącach wojny Kapłan werbalizuje nowe zamierzenie pisarskie będące odzwierciedleniem jego poczucia misji jako świadka tragicznej okupacyjnej rzeczywistości:
Z trudnością trzymam pióro w dłoni, ale to moja powinność i jej dopełnię. Natężę resztki sił woli. To mój obowiązek, nie w stosunku do społeczności hebrajskiej, do której prawdopodobnie moje słowa wcale nie dotrą, ale mój obowiązek wobec samego siebie: napiszę megilę cierpienia, na nowy rozdział życia, które nadejdzie. Bo jest we mnie nadzieja, że na przekór czyhającym niebezpieczeństwom wyjdę z tego wszystkiego żyw.
Po jakimś czasie Dziennik staje się świadectwem Zagłady Żydów, a jego pisanie postrzega autor jako historyczny i narodowy obowiązek. Kapłan nie tylko sam notuje, lecz także stara się sprawozdawać i gromadzić relacje innych, postrzegając to jako swoją powinność i weryfikację szerzących się plotek. Jednocześnie do ostatnich wpisów utrzymuje się w Dzienniku ambiwalencja między podejściem indywidualistycznym a kolektywnym, między zamierzeniem kronikarskim dla uwiecznienia cierpień zbiorowości i Zagłady Żydów w Polsce a dziennikiem intymnym jako powiernikiem i wyrazem indywidualizmu autora.
Kapłan, jaki wyłania się z Dziennika i publicystyki, zdaje się mieć cechy samotnika dystansującego się od wszystkich i wszystkiego. Związany przez blisko czterdzieści lat z Warszawą, utożsamiał się z Żydami litewskimi i miał bardzo krytyczny stosunek do polskich Żydów. Uważał się za syjonistę w duchu Sokołowa i rozważał emigrację do Palestyny. Kapłan wyrósł w świecie religijnym i do ostatnich dni zachował więź z tradycją. Równolegle do głębokiego zakorzenienia w tradycji żydowskiej dają się odnaleźć u Kapłana silne wpływy nowożytnej myśli europejskiej. Uderzające są inspiracje społecznym darwinizmem, niemiecką psychologią i socjologią czy koncepcja narodu jako zjawiska naturalnego, którego dziedzictwo przekazywane jest paragenetycznie członkom grupy.
Dziennik napisany jest w całości w języku hebrajskim. Jest to jednak język różny od współczesnej hebrajszczyzny, w zestawieniu z którą może brzmieć anachronicznie, a miejscami niezrozumiale. Obfituje w zhebraizowane wyrażenia polsko- i niemieckojęzyczne oraz słowotwórstwo samego Kapłana. Notatki prowadzone są odręcznie, częściowo ołówkiem, częściowo piórem. Pismo jest niezwykle regularne, czytelne, a tekst niemal zupełnie pozbawiony skreśleń czy dopisków. Niekiedy powtarzają się w nim dłuższe frazy lub akapity, co wskazywałoby na nie w pełni spontaniczny proces tworzenia zapisków. Nie są one jednak korygowane, a styl Kapłana jest przeważnie prosty i reporterski. Tekst cechuje się odniesieniami do tradycji i literatury religijnej żydowskiej, a ich rozszyfrowanie i przybliżenie czytelnikowi stało się jednym z głównych założeń autorki opracowania. Autor najczęściej posługuje się parafrazą, przy której pomocy buduje, tak charakterystyczną dla stylu Dziennika, ironię.
Na bardzo wczesnym etapie wojny autor Dziennika miał przeczucie, że doświadcza końca żydowskiej diaspory w Polsce. To poczucie skłaniało go do poszukiwania właściwej formy dla opisu Zagłady. Od pierwszych dni wojny można zauważyć w stylu Kapłana i w stosowanej metaforyce, że autor wpisuje się w żydowską tradycję lamentacyjno-katastroficzną. Przejawia się to już w samym wyborze tytułu (hebr. Megila Isurin). Słowo megila*, poza dosłownym odniesieniem do formy zwoju, niesie skojarzenie katastroficzne. Również drugi człon tytułu Dziennika nie jest neutralny. Isurin to szczególny rodzaj cierpień, które poza bólem niosą ze sobą przestrogę, naukę lub odkupienie.
Przynależność Dziennika do żydowskiej tradycji katastroficznej wyraża się również w sposobie umieszczania doświadczanej katastrofy na tle historii narodu żydowskiego (upadku Jerozolimy, pogromów okresu średniowiecza i in.), w stosowaniu tradycyjnej typologii wrogów bliskich i dalekich (Edom, Amalek) czy wreszcie w posługiwaniu się formułą „dialogu” z Bogiem poprzez gorzką ironię, wyrzut i oskarżenie. Kilka wpisów w Dzienniku pozwala przypuszczać, że sięganie przez Kapłana do tradycyjnych form nie jest automatyzmem językowym wynikającym z formacji kulturowej, ale efektem głębszej refleksji i wiąże się ze świadomym poszukiwaniem środków wyrazu.
Ostatni wpis Dziennika pochodzi z 4 sierpnia 1942 roku. Niedługo potem Kapłan z żoną zostali wywiezieni do Treblinki. Jego śmierć została odnotowana już w 1943 roku przez ukazujące się pod mandatem brytyjskim czasopismo „Dawar”. Dziennik Kapłana prowadzony był w sposób ciągły od 1933 do 4 sierpnia 1942 roku.
Przewidując śmierć, Kapłan przekazał Dziennik swojemu uczniowi, który przemycił go poza getto i oddał w ręce Władysława Wojcka. Ten po wojnie wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wojcek część zeszytów przekazał Abrahamowi Katshowi, ówcześnie dyrektorowi Jewish Studies Institute na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, część zaś zdeponował w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma.
Chaim Aron Kapłan urodził się w 1880 r. w Horodyszczu, w guberni mińskiej, jako syn Lejba i Cipory. Mimo, że rodzina Kapłana była uboga, odebrał on tradycyjne religijne wykształcenie i już jako młody chłopiec wysłany został przez ojca do jesziwy pod Słonimiem. Tam też przyszły autor dzienników rozpoczął przyuczanie do zawodu skryby. Po śmierci ojca przerwał naukę z braku środków. Świeckie wykształcenie odebrał w seminarium nauczycielskim w Wilnie. Między 1900 i 1902 rokiem Kapłan przeniósł się do Warszawy, gdzie założył rodzinę, poślubiając w 1904 r. Taubę Chruszcz, z którą miał troje dzieci.
W Warszawie Kapłan rozpoczął pracę pedagogiczną, początkowo w placówce założonej przez grupę działaczy syjonistycznych, następnie przekształcił prowadzony pierwotnie ze Sznirem Zalmanem Pugaczowem heder ha-Tchija we własną szkołę elementarną – „Sześcioklasową Elementarną Szkołę Ch.A. Kapłana”, która działała do wybuchu wojny.
W praktyce pedagogicznej Kapłan promował nauczanie w języku hebrajskim i w wymowie sefardyjskiej. Był autorem podręczników i pomocy naukowych wydawanych w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Poza działalnością pedagogiczną Kapłan pisał artykuły i felietony publikowane w prasie żydowskiej w Polsce i za granicą.
Kapłan działał też w warszawskim oddziale Towarzystwie Miłośników Języka Starożytnego (Hebrajskiego), w stowarzyszeniu kultury żydowskiej Iwrija, organizacji społecznej „Szaarej Cijon”, był również członkiem Związku Literatów i Dziennikarzy Żydowskich.
Tekst: Blanka Górecka
* Megila (hebr., zwój, zwitek, spis) – początkowo określenie dotyczące wszystkich ksiąg w formie zwojów. Z czasem zaczęto używać określenia megila tylko w odniesieniu do pięciu ksiąg Biblii hebrajskiej.