Na czym polega świętość?
Spotkania w POLIN - omawianie spraw istotnych dla współczesnego człowieka w nawiązaniu do fragmentów Tory w ramach cyklu "Uwierzyć w Muzeum" (2009-2014)
28/04/2011 | Na stronie od 28/04/2011
Na czym polega świętość?
28 IV 2011
28 kwietnia odbyło się seminarium Na czym polega świętość?, którego gościem specjalnym był prof. Stanisław Obirek - teolog, historyk, antropolog kultury, były jezuita. Badacz miejsca religii we współczesnej kulturze, orędownik dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego.
Czy świętość jest nierozerwalnie związana z męczeństwem? Czy świętość jest warta męczeństwa? Żydowska tradycja mówi, że męczeństwo jest obowiązkiem i jest alternatywą wobec morderstwa.
To każe nam się zastanowić, w imię czego byłbym gotów na własne męczeństwo. Czy istnieje coś takiego? Okazuje się, że nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie, nie tyle czy istnieje coś, za co moglibyśmy wybrać decyzję zniesienia własnego męczeństwa, ale czy jesteśmy w ogóle gotowi do takiej decyzji. Dopóki próba nas nie dosięgnie, nie możemy tego wiedzieć.
Czym zatem jest świętość? W żydowskiej tradycji święte są miejsca, czasy, przedmioty. Jest ziemia święta, są dni świąteczne, jest święta księga. Ponadto Bóg jest święty i Jego Imię jest święte. Jednak ważnym jest, abyśmy zdawali sobie sprawę z trudności orzekania czegokolwiek o Bogu. Cokolwiek o Nim powiemy, to jest Nim, a nie jego przymiotem.
Bóg jest święty i my nie wiemy właściwie, co to znaczy. Może zasadnym jest unikanie mówienia o tym, że coś jest święte, poprzez naśladownictwo Boga, bo to jest Jego najbardziej tajemniczy atrybut.
Świętość to jeszcze coś więcej, to zadanie, cel, lecz nie możemy jej traktować jako rodzaju kariery. Świętość to zadanie nie dla świętych, ale dla zwykłych ludzi, którzy poprzez swoje działanie wobec innych chcą coś ważnego wyrazić i tym samym dochować wierności. Żydowska tradycja mówi, że świętość to zobowiązanie. Zobowiązanie do słuchania tego, co zostało napisane. Relacja człowieka z Bogiem polega na tym, że człowiek słucha, a słucha poprzez czytanie.
Dlatego doszliśmy do wniosku, że kiedy mówimy o świętości, to musimy pamiętać, że mówimy o czymś, czego nie znamy. Czy potrafimy o tym pamiętać, kiedy mamy ochotę sprowadzić świętość do jakiś wymiernych, ludzkich opłotków, możliwości, ograniczeń, a zwłaszcza do czegoś, co nazywamy osiągnięciami?