„Posłańcy pokoju i jedności”.
Była to 38. podróż zagraniczna papieża Bergoglio
Przemówienia i spotkania podczas VII Kongresu Zwierzchników Światowych i Tradycyjnych Religii w Pałacu Niepodległości, na który przybyło sto delegacji z 50 państw świata
| Na stronie od 15/09/2022
Źródło: KAI
Franciszek – „pielgrzym pokoju” w Kazachstanie
Przemówienia i spotkania podczas VII Kongresu Zwierzchników Światowych i Tradycyjnych Religii w Pałacu Niepodległości, na który przybyło sto delegacji z 50 państw świata, spotkania z prezydentem, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego i korpusem dyplomatycznym w Kazachskiej Filharmonii Narodowej, Msza św. na placu Expo z udziałem 10 tys. katolików, także z krajów Azji Środkowej, spotkanie z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i pracownikami duszpasterskimi w katedrze Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz 19 członkami Towarzystwa Jezusowego w Nuncjaturze Apostolskiej złożyły się na wizytę apostolską papieża Franciszka w Kazachstanie w dniach 13-15 września. Jej hasłem były słowa: „Posłańcy pokoju i jedności”. Była to 38. podróż zagraniczna papieża Bergoglio.
W czasie swojej trzydniowej wizyty w Kazachstanie papież wziął udział w VII Kongresie Zwierzchników Światowych i Tradycyjnych Religii oraz spotkał się z miejscowymi katolikami – „małym Kościołem na stepie” oraz wiernymi z krajów Azji Centralnej. Jak sam podkreślił, przybył do Kazachstanu jako pielgrzym pokoju, poszukujący dialogu i jedności.
W swoich wystąpieniach odniósł się do wojny, jaką Rosja prowadzi z Ukrainą. „Przybywam tutaj podczas szalonej i tragicznej wojny, która wynikła z inwazji na Ukrainę, i podczas gdy inne starcia i groźby konfliktów zagrażają naszym czasom. Przybywam, aby nagłośnić wołanie tak wielu osób, które błagają o pokój, będący konieczną drogą rozwoju dla naszego zglobalizowanego świata” – powiedział Franciszek. Zapewnił, że stale myśli o wielu miejscach udręczonych wojną, szczególnie o umiłowanej Ukrainie. „Nie przyzwyczajajmy się do wojny, nie ulegajmy jej nieuchronności” – zaznaczył.
Wielokrotnie odnosił się do roli religii w budowaniu pokoju i autentycznego braterstwa. Przestrzegał przed wszelkimi formami religijnego fundamentalizmu i usprawiedliwiania przemocy. „Nie pozwólmy, aby sacrum było instrumentalizowane przez to, co jest profanum. Niech sacrum nie będzie podpierana władzą i niech władza nie podpiera się sacrum!” – zaznaczył Franciszek. Przypomniał, że wolność religijna nie ogranicza się jedynie do swobody kultu, lecz obejmuje także dawanie publicznego świadectwa o swoich przekonaniach. Przestrzegł przed usuwaniem religii do sfery prywatnej. Ojciec Święty zachęcił do budowania przyszłości pamiętając o transcendencji i braterstwie, oddając cześć Bogu i akceptując bliźniego.
Powitanie na lotnisku
Samolot z papieżem na pokładzie wylądował 13 września na lotnisku w stolicy tego kraju, Nur-Sułtanie o godzinie 17.20. Po powitaniu przez nuncjusza apostolskiego abp. Francisa Chullikatta, bezpośrednio z samolotu Franciszek tzw. rękawem przejechał na wózku inwalidzkim do budynku portu lotniczego, gdzie windą zjechał do salonu recepcyjnego. Czekał tam na niego prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, przedstawiciele władz oraz katoliccy biskupi pracujący w tym kraju: abp Tomasz Peta z Astany, bp José Luís Mumbiela Sierra z Ałmaty, przewodniczący konferencji episkopatu Azji Środkowej oraz greckokatolicki bp Wasyl Howera. W salonie VIP papież i prezydent odbyli krótką rozmowę. Nie wygłoszono żadnych przemówień. Z lotniska Franciszek pojechał do Pałacu Prezydenckiego Ak Orda.
Spotkanie z władzami
Najpierw w Pałacu Prezydenckim w Nur-Sułtanie odbyła się oficjalna ceremonia powitania papieża. Franciszek i prezydent Kasym-Żomart Tokajew wysłuchali hymnów Watykanu i Kazachstanu, przyjęli meldunek dowódcy kompanii reprezentacyjnej i przeszli przed jej szeregiem. Następnie w jednej z sal odbyła się prywatna rozmowa papieża i prezydenta. Po jej zakończeniu Franciszek i Tokajew odjechali do pobliskiego gmachu Kazachskiej Filharmonii Narodowej na spotkanie z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego.
Witając papieża prezydent Tokajew zwrócił uwagę, że przeżywamy obecnie „krytyczną chwilę” w dziejach ludzkości, która łapie równowagę na skraju przepaści, podczas gdy nasilają się napięcia geopolityczne, światowa gospodarka jest w kryzysie, a wzrastająca nietolerancja religijna i etniczna stają się „nową normalnością”. Dochodzą do tego: islamofobia, antysemityzm i prześladowania mniejszości chrześcijańskiej w wielu krajach. – Ludzkość może naprawdę się zagubić, jeśli nie będziemy ostrożni – stwierdził kazachski przywódca.
Podkreślił, że w ciągu 30 lat od uzyskania niepodległości Kazachstan wcielił w życie własny model zgody międzyetnicznej i międzyreligijnej, oparty na jedności w różnorodności. Jednym z elementów wysiłku na rzecz zapewnienia harmonii są kongresy zwierzchników religii światowych i tradycyjnych, odbywające się tu od 2003 roku. Stanowią one dowód na to, że ludzie mogą się spotykać w jedności pomimo dzielących ich różnic. – Głęboko wierzę, że tylko dialog, braterstwo i szacunek umożliwią współistnienie i tolerancję – wyznał szef państwa. Zaznaczył, że osobisty udział papieża w rozpoczynającym się jutro kongresie „zapewni mu wielki sukces oraz zaszczepi prawdziwą radość i szczęście w sercach wszystkich pobożnych katolików w Kazachstanie i poza nim”.
Dziękując prezydentowi za powitanie Franciszek zaznaczył, że przybywa jako pielgrzym pokoju, poszukujący dialogu i jedności. Przypomniał pielgrzymkę św. Jana Pawła II do tego kraju i jego określenie Kazachstanu jako „kraju męczenników i wierzących, kraju deportowanych i bohaterów, kraju intelektualistów i artystów”. Podkreślił konieczność więzi z dziejami oraz tradycją narodową oraz znaczenie pamięci o przeżytych cierpieniach dla budowania przyszłości, stawiając na pierwszym miejscu godność każdego człowieka i każdej grupy etnicznej, społecznej i religijnej.
Papież wskazał na rolę Kazachstan jako pomostu między Europą a Azją oraz między Wschodem a Zachodem. Dodał, że wielkie zróżnicowanie kulturowe i etniczne jego mieszkańców predestynuje go do bycia płaszczyzną spotkania. Podkreślił rolę religii we współtworzeniu tego aspektu. Jednocześnie uwypuklił znaczenie świeckiego charakteru państwa. „Zdrowa świeckość, która uznaje cenną i niezastąpioną rolę religii i przeciwdziała niszczącemu ją ekstremizmowi, jest podstawowym warunkiem sprawiedliwego traktowania każdego obywatela, a także wspierania poczucia przynależności do kraju przez wszystkie obecne w nim elementy etniczne, językowe, kulturowe i religijne. Bowiem religie, które odgrywają niezastąpioną rolę w poszukiwaniu i dawaniu świadectwa o Absolucie, potrzebują wolności, aby mogły się wyrażać. Dlatego też swoboda religijna jest najlepszym podłożem współżycia obywatelskiego” – stwierdził Ojciec Święty. Zaapelował o zagwarantowanie wolności myśli, sumienia i wypowiedzi, aby stworzyć przestrzeń dla wyjątkowej i równoprawnej roli, jaką każda osoba odgrywa dla całości.
Wyraził też uznanie dla przemian demokratycznych dokonujących się w Kazachstanie. Zwrócił uwagę na konieczność przekładania demokracji i unowocześnienia na konkretną służbę ludziom i zwalczanie korupcji a także troskę o obywateli i poszanowanie ich praw.
„Przybywam tutaj podczas szalonej i tragicznej wojny, która wynikła z inwazji na Ukrainę, i podczas gdy inne starcia i groźby konfliktów zagrażają naszym czasom. Przybywam, aby nagłośnić wołanie tak wielu osób, które błagają o pokój, będący konieczną drogą rozwoju dla naszego zglobalizowanego świata” – wyjaśnił Franciszek.
Wezwał do działań dyplomatycznych. „Potrzebujemy przywódców, którzy na szczeblu międzynarodowym umożliwią narodom wzajemne zrozumienie i rozmowę oraz wytworzą nowego «ducha helsińskiego», wolę umocnienia multilateralizmu, zbudowania bardziej stabilnego i pokojowego świata z myślą o nowych pokoleniach. A do tego potrzeba zrozumienia, cierpliwości i dialogu ze wszystkimi” – powiedział papież.
Kończąc przemówienie Ojciec Święty zapewnił władze Kazachstanu o swoim pragnieniu wspierania modlitwą i bliskością wszelkich wysiłków na rzecz pomyślnej i harmonijnej przyszłości tego wielkiego kraju.
Prezydent Tokajew podziękował Franciszkowi za słowa pełne szacunku dla Kazachstanu i jego kultury. – Niech Twoje modlitwy oświecają naszą ścieżkę ku lepszej przyszłości dla ludzkości, wolnej od konfliktów i wojen – życzył szef kazachskiego państwa.
VII Kongres Przywódców Religii
Obrady VII Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych 14 września rozpoczęto chwilą modlitwy w milczeniu. Witając przybyłych gości prezydent Kazachstanu podkreślił, że jego ojczyzna jest miejscem goszczącym wiele różnych religii. Przypomniał, że nie wszyscy ich wyznawcy przybyli do Kazachstanu dobrowolnie, tak jak na przykład Polacy zesłani przez reżim stalinowski. Przedstawił także sytuację międzynarodową naznaczoną skutkami pandemii COVID-19 i narastaniem nadpęcia oraz wysiłki podejmowane przez jego kraj na arenie międzynarodowej. Postulował budowanie braterstwa między ludźmi i efektywne budowanie pokoju, w którym znaczącą rolę powinny odgrywać religie.
Następnie głos zabrał Ojciec Święty. Franciszek przypomniał na wstępie, że wszyscy ludzie są dziećmi tego samego Boga, pielgrzymującymi do tego samego Nieba. Zaznaczył, że sens życia nie może sprowadzać się do naszych korzyści osobistych, ale jest wpisany w charakteryzujące nas braterstwo. Nawiązując do dziejów Kazachstanu wyraził życzenie, aby ten kraj otworzył nowy Jedwabny Szlak, „skoncentrowany nie na wartości handlu, ale na relacjach międzyludzkich: na szacunku, na szczerości dialogu, na niezastąpionej wartości każdej osoby, na współpracy; na braterskiej drodze, aby wspólnie podążać ku pokojowi… Nadeszła godzina, aby otrząsnąć się z tego fundamentalizmu, który zanieczyszcza i powoduje erozję wszelkiego wyznania wiary, nadeszła godzina, aby uczynić serce czystym i współczującym” – powiedział papież.
Wskazał, że religie nie są problemami, ale są częścią rozwiązania zmierzającego ku bardziej harmonijnemu współistnieniu. „Dlatego potrzebujemy religii, aby odpowiedzieć na pragnienie pokoju w świecie i na pragnienie nieskończoności, znajdujące się w sercu każdego człowieka” – stwierdził Ojciec Święty. Podkreślił, że wolność religijna jest niezbędnym warunkiem prawdziwie ludzkiego i integralnego rozwoju.
Franciszek potępił odwoływanie się do przemocy celem narzucenia wiary i zaznaczył, że wolność religijna nie ogranicza się jedynie do swobody kultu, lecz obejmuje także dawanie publicznego świadectwa o swoich przekonaniach. Przestrzegł przed usuwaniem religii do sfery prywatnej. „Sprzyjanie sytuacjom, w których różnorodność religijna, etniczna i kulturowa współistnieje z szacunkiem jest najlepszym sposobem na uwydatnienie specyficznych cech każdej z nich, na zjednoczenie ludzi bez ich ujednolicania, na promowanie ich najwznioślejszych aspiracji bez tłumienia ich energii” – stwierdził papież.
Ojciec Święty przypomniał, że przeżywana na całym świecie pandemia uświadomiła nam potrzebę solidarności, zaś religie są powołane aby wspólna słabość, która ujawniła się w tym okresie pobudziła ludzi, by nie postępowali tak jak dotychczas, ale z większą pokorą i dalekowzrocznością. Wezwał też do budowania komunii.
Franciszek podkreślił ponadto wyzwanie, jakim dla ludzi wierzących jest budowanie pokoju. „Nigdy nie usprawiedliwiajmy przemocy. Nie pozwólmy, aby sacrum było instrumentalizowane przez to, co jest profanum. Niech sacrum nie będzie podpierana władzą i niech władza nie podpiera się sacrum!” – zaapelował papież. Wezwał też do inwestowania w edukację, a nie w zbrojenia.
Papież wskazał na konieczność braterskiej akceptacji. „Odkryjmy na nowo sztukę gościnności, przyjmowania, współczucia” – zachęcił.
Franciszek zwrócił też uwagę na konieczność współpracy w zakresie troski o środowisko naturalne człowieka, aby troszczyć się o życie we wszystkich jego formach.
„Niech Najwyższy uwolni nas od cieni podejrzeń i fałszu; niech sprawi, byśmy pielęgnowali słoneczne i braterskie przyjaźnie, poprzez częsty dialog i jaśniejącą szczerość intencji. Nie szukajmy fałszywych pojednawczych synkretyzmów, ale strzeżmy naszych tożsamości otwartych na odwagę inności, na braterskie spotkanie. Tylko w ten sposób, w mrocznych czasach, w których żyjemy, możemy promieniować światłem naszego Stwórcy” – powiedział papież na zakończenie swego przemówienia.
Oprócz papieża i przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego, szefa Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego (OWCS), metropolity wołokołamskiego Antoniego (Sewriuka) przemawiali: wielki szejk Ahmed el-Tayeb z uniwersytetu Al-Azhar w Kairze oraz główny rabin sefardyjski Izraela Icchak Josef. Na koniec krótkie wideoprzesłanie przekazał też sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który docenił wysiłki przywódców religijnych na rzecz pokoju na świecie.
Po wystąpieniach i wspólnej fotografii odbyły się spotkania dwustronne. Papież rozmawiał m.in. z wielkim szejkiem el-Tayebem, dwoma naczelnymi rabinami Izraela, Davidem Lau i Icchakiem Josefem, delegacją Światowej Federacji Luterańskiej oraz z metropolitą Antonim.
Na zakończenie kongresu, 15 września deklarację końcową odczytała Jo Bailey Wells, anglikańska biskupka Dorking. Wezwano w niej światowych przywódców do porzucenia wszelkiej agresywnej i destrukcyjnej retoryki, która prowadzi do destabilizacji świata oraz do zaprzestania konfliktów i rozlewu krwi we wszystkich zakątkach naszego świata.
Pod odczytaniu deklaracji Franciszek podziękował władzom Kazachstanu, organizatorom Kongresu i jego uczestnikom a także mieszkańcom tego kraju. Przypomniał, że inicjatywa ta czerpie swą inspirację ze Światowego Dnia Modlitwy o Pokój zwołanego w 2002 r. przez Jana Pawła II w Asyżu. Była to reakcja na wydarzenia z 11 września 2001 roku i zamachy terrorystyczne w Nowym Jorku. „Terroryzm o podłożu pseudoreligijnym, ekstremizm, radykalizm i nacjonalizm pod przykrywką tego, co sakralne wciąż podsycają lęki i obawy wobec religii. Zatem w tych dniach opatrznościowe było spotkanie się i potwierdzenie jej prawdziwej i niezbywalnej istoty” – stwierdził papież.
Przytoczył słowa deklaracji obecnego Kongresu zdecydowanie potępiające wykorzystywanie religii przez terroryzm i próby podscenia nienawiści między ludźmi. Podkreślił potrzebę zdrowych relacji między polityką a wiarą religijną. „Transcendencja, której nie można poddawać pokusie przekształcenia się we władzę, w przeciwnym razie niebo spadłoby na ziemię, boskie zaświaty zostałyby uwięzione w ziemskim teraz, miłość bliźniego w decyzjach tendencyjnych. Mówimy zatem «nie» dla pomieszania. Ale także «nie» dla odseparowania od siebie polityki i transcendencji, ponieważ najwznioślejsze dążenia ludzkie nie mogą być wykluczane z życia publicznego i relegowane do sfery prywatnej” – stwierdził Ojciec Święty. Jednocześnie wezwał do obrony prawa każdego człowieka do wyznawania swej wiary.
Franciszek przypominał nauczanie Kościoła katolickiego o godności osoby ludzkiej a także jego zaangażowaniu w dialog ekumeniczny i międzyreligijny. Wskazał na konieczność łączenia relacji z Bogiem w budowanie braterstwa między ludźmi. Przekłada się to na szerzenie pokojowego współistnienia wszystkich ludzi i narodów. „Prosimy was, w imię Boga i dla dobra ludzkości: zaangażujcie się na rzecz pokoju, a nie zbrojeń! Jedynie jeśli będziecie służyli pokojowi, wasze imię pozostanie wielkie w historii” – wezwał papież.
Następnie Ojciec Święty zaapelował o poszanowanie godności kobiet oraz powierzanie im poważniejszych ról i obowiązków. Wskazał też, że ludzie młodzi są posłańcami pokoju i jedności dziś i jutro. „Dajmy ludziom młodym szanse edukacji, a nie niszczącą broń! I słuchajmy ich, nie obawiając się, że będą nam stawiali wyzwania. Przede wszystkim budujmy świat z myślą o nich!” – wezwał Franciszek.
„Bracia, siostry, naród kazachski, otwarty na jutro i będący świadkiem tylu minionych cierpień, ze swoją niezwykłą wieloreligijnością i wielokulturowością daje nam przykład przyszłości. Zaprasza nas do jej budowania, nie zapominając o transcendencji i braterstwie, adoracji Najwyższego i akceptacji bliźniego. Podążajmy tak dalej naprzód, pielgrzymując razem po ziemi jako dzieci nieba, tkacze nadziei i budowniczy zgody, posłańcy pokoju i jedności!” – zaapelował papież na zakończenie swego przemówienia.
Po Franciszku wystąpili: wielki imam Ahmed el-Tayeb, metropolita Antoni, minister spraw islamskich Arabii Saudyjskiej Abdullatif bin Abdulaziz Al-Sheikh i aszkenazyjski naczelny rabin Izarela David Lau. Obrady kongresu zamknął prezydent Kasym-Żomart Tokajew.
Msza św. z udziałem 10 tys. wiernych
W Mszy św. pod przewodnictwem Franciszka na placu Expo wzięło udział 14 września 10 tys. wiernych z wszystkich krajów Azji Środkowej, obok Kazachstanu, z Tadżykistanu, Turkmenistanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Mongolii oraz z Rosji. Wśród koncelebransów był przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki.
W homilii nawiązując do liturgii słowa święta Podwyższenia Krzyża Świętego papież zwrócił uwagę na obraz jadowitych wężów i zauważył, że także i my jesteśmy kąsani przez węża nieufności, wstrzykującego nam trucizny rozczarowania i zniechęcenia, pesymizmu i rezygnacji, zamykając nas w naszym „ja”, gasząc entuzjazm.
Franciszek przypomniał o „palących wężach przemocy, o prześladowaniach ateistycznych, o ucisku religijnym”. Zachęcił do strzeżenia pamięci o tych cierpieniach, zaangażowania w życie swej ojczyzny i wyznawania wiary w Pana Jezusa, uczenia się z Jego powszechnej i ukrzyżowanej miłości.
Następnie papież rozważył obraz węża, który zbawia. Zachęcił do skierowania wzroku na Jezusa ukrzyżowanego i z tej wysokości spoglądania w nowy sposób na nasze życie i historię naszych narodów. „Z Krzyża Chrystusa uczymy się bowiem miłości, a nie nienawiści; uczymy się współczucia, a nie obojętności; uczymy się przebaczenia, a nie zemsty. Rozpostarte ramiona Jezusa to uścisk czułości, z jakim Bóg chce przyjąć nasze życie. I ukazują nam braterstwo, do którego jesteśmy powołani, aby żyć między sobą. Wskazują nam one drogę, drogę chrześcijańską: nie drogę narzucania i przymusu, władzy i znaczenia, nigdy drogę, która wymierza krzyż Chrystusa przeciwko innym braciom i siostrom, za których On oddał swoje życie!” – powiedział Franciszek.
Na zakończenie papież podkreślił, że bycie chrześcijanami oznacza życie bez trucizny: „nie kąsanie się nawzajem, nie szemranie, nie oskarżanie, nie plotkowanie, nie szerzenie złych uczynków, nie zanieczyszczanie świata grzechem i nieufnością, która pochodzi od Złego.
Na zakończenie Mszy św. słowa podziękowania w imieniu katolików i wszystkich mieszkańców Kazachstanu a także Azji Środowej skierował do papieża abp Tomasz Peta. „Pobłogosław światu, aby wszyscy ludzie żyli w pokoju i jedności. Pobłogosław nas, abyśmy wszyscy byli posłańcami pokoju i jedności” – prosił hierarcha.
Przed udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa kończącego Mszę św. w Nur-Sułtanie papież Franciszek podziękował wszystkim, którzy umożliwili jego wizytę w tym kraju oraz pozdrowił wiernych przybyłych z różnych krajów Azji Środkowej. Zaapelował też o pokój, w tym w konfrontacji do jakiej doszło w ostatnich godzinach między Azerbejdżanem a Armenią.
Papież nawiązał do sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje. Wyznał, że myśli szczególnie o „umiłowanej Ukrainie”. „Nie przyzwyczajajmy się do wojny, nie ulegajmy jej nieuchronności. Przyjdźmy z pomocą tym, którzy cierpią, i nalegajmy, aby naprawdę usiłowano osiągnąć pokój. Niech świat nauczy się budować pokój, także poprzez ograniczenie wyścigu zbrojeń i zamianę ogromnych wydatków wojennych na konkretne wsparcie dla ludności. Dziękuję wszystkim, którzy w to wierzą, dziękuję Wam i wszystkim, którzy są posłańcami pokoju i jedności!” – zaapelował Franciszek.
Spotkanie z jezuitami
„Bliskość i ekumenizm”. To były kluczowe tematy prywatnego spotkania papieża Franciszka z członkami Towarzystwa Jezusowego w Nuncjaturze Apostolskiej w Nur-Sułtanie, które odbyło się 15 września rano. Obecnych było 19 z 25 współbraci z całego Regionu Rosyjskiego, który obejmuje Białoruś, Rosję, Kirgistan i Tadżykistan. W Kazachstanie nie ma jezuitów. Jak zaznaczył o. Antonio Spadaro, redaktor naczelny jezuickiego czasopisma „La Civiltà Cattolica” było to „bardzo braterskie, swobodne i szczere spotkanie”, podczas którego omówiono aktualne zagadnienia geopolityczne z bardzo silnym naciskiem na wymiar duszpasterski. „Papież okazał się bardzo uważny – dodał o. Spadaro – wobec małych, ale bardzo dynamicznych Kościołów, jakimi są te z Regionu Rosyjskiego, polecając jezuitom, aby z wyraźnym odniesieniem do ich misji, zwracali uwagę zwłaszcza na bliskość”. Innym kluczowym tematem spotkania był ekumenizm, fundamentalne wyzwanie w tym regionie Azji, gdzie katolicy pozostają mniejszością.
Spotkanie z duchowieństwem w katedrze
Ostatniego dnia wizyty, 15 września rano Franciszek w stołecznej katedrze Matki Bożej Nieustającej Pomocy spotkał się biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i pracownikami duszpasterskimi. Na wstępie spotkania papież poświęcił znajdujący się w katedrze obraz Matki Bożej Wielkiego Stepu.
Ojca Świętego powitał w imieniu wszystkich obecnych biskup diecezji Trójcy Przenajświętszej w Ałmaty José Luis Mumbiela Sierra, przewodniczący Konferencji Biskupiej Biskupów Azji Środkowej. Podziękował Franciszkowi za przybycie, gdyż – jak zaznaczył – jego obecność „będzie balsamem nadziei dla naszych wiernych, widzących w Tobie, Ojcze Święty, dobrego pasterza, który próbuje prowadzić wszystkich do smacznych pastwisk Chrystusa”.
Podkreślił, że dziś zebrali się tu niektórzy „posłańcy pokoju i jedności”, pełniący swą posługę w różnych krajach Azji Środkowej i sąsiednich. Podkreślił, że miejscowi wierni czują się „następcami bohaterskich świadków ewangelizacji tych ziem, jak błogosławiony Władysław Bukowiński lub świecka Gertruda Detzel”, wyrażając przy tym nadzieję, że kapłan zostanie wkrótce kanonizowany, a Gertruda ogłoszona błogosławioną.
Po przemówieniu swoje świadectwa przedstawiły papieżowi cztery osoby, reprezentujące środowiska obecne na tym spotkaniu. W imieniu duchowieństwa papieża pozdrowił rodowity Kazach ks. Rusłan Rachimberlinow, od niedawna rektor seminarium międzydiecezjalnego pw. Maryi Matki Kościoła w Karagandzie, w imieniu sióstr zakonnych siostra Klara ze Wspólnoty Błogosławieństw. Trzecie świadectwo złożyła Maria Gałuszka – żona kapłana greckokatolickiego z administratury apostolskiej dla katolików obrządku bizantyjskiego Kazachstanu i Azji Środkowej, która m.in. podziękowała Ojcu Świętemu za jego modlitwy i wszystkie wysiłki, podejmowane na rzecz przywrócenia pokoju w Ukrainie, życząc, aby Pan wysłuchał tych modlitw. Ostatnim świadectwem podzielił się – w imieniu świeckich i rodzin – Kiriłł Borejczuk, pochodzący z administratury apostolskiej Atyrau.
W swoim przemówieniu Ojciec Święty podkreślił wielkie zróżnicowanie wspólnoty stanowiącej Kościół katolicki w Kazachstanie i w krajach Azji Środkowej. Zachęcił, aby czynić z niej bogactwo, bowiem Słowo Boże jest skierowane do wszystkich narodów. Zwrócił też uwagę na dziedzictwo – pamięć tamtejszej wspólnoty a także skierowaną do niej obietnicę, którą stanowi przyszłość Boga, wychodzącego nam na spotkanie. Jesteśmy bowiem Kościołem pielgrzymującym w dziejach między pamięcią a przyszłością – zaznaczył.
Mówiąc o dziedzictwie Ojciec Święty zaapelował by o nim pamiętać, unikając jego ideologizowania i pokusy uwstecznienia. Zachęcił, by dziękować Bogu i uwielbiać Go, będąc wdzięcznym za to, czego dokonał. Franciszek podkreślił też konieczność przekazywania wiary poprzez świadectwo życia.
Mówiąc natomiast o przyszłości papież zaznaczył, że jesteśmy wezwani do przyjęcia już dziś odnowy, którą Zmartwychwstały wnosi w życie. Przypomniał ewangeliczne błogosławieństwo maluczkich i zaznaczył, iż „w byciu małym Kościołem, małą trzódką kryje się łaska: zamiast popisywać się swoją siłą, liczebnością, strukturami i wszelkimi innymi formami tego, co znaczące po ludzku, dajemy się prowadzić Panu i pokornie stajemy obok ludzi”. Łaska ta przypomina nam także, że nie jesteśmy samowystarczalni: „że potrzebujemy Boga, ale potrzebujemy też innych, wszystkich innych: braci i sióstr innych wyznań, tych, którzy wyznają inną religię niż nasza, wszystkich mężczyzn i kobiet ożywianych dobrą wolą”. Ojciec Święty podkreślił, że obietnica życia i błogosławieństwa, którą Bóg Ojciec wylewa na nas przez Jezusa, realizuje się „ilekroć żyjemy w braterstwie między sobą, ilekroć troszczymy się o ubogich i zranionych przez życie, ilekroć w relacjach międzyludzkich i społecznych dajemy świadectwo sprawiedliwości i prawdy, odrzucając korupcję i fałsz”.
Franciszek zaapelował o szczerą atmosferę w wychowaniu seminaryjnym a także aktywy udział wiernych świeckich w życiu Kościoła. Zaznaczył, że katolicy powinni być mężczyznami i kobietami komunii i pokoju, którzy sieją dobro, gdziekolwiek są. Przypomniał wielkich świadków wiary Kazachstanu: błogosławionego księdza Władysław Bukowińskiego, oraz błogosławionych greckokatolickich: biskupa Nykytę Budę, księdza Aleksego Zaryckiego, a także Gertrudę Detzel, której proces beatyfikacyjny jest obecnie otwarty. „Jestem blisko was i zachęcam was: żyjcie z radością tym dziedzictwem i dawajcie o nim wielkoduszne świadectwo, aby ci, których spotykacie, mogli dostrzec, że także do nich skierowana jest obietnica nadziei” – zaznaczył papież.
Nawiązując do narodowego sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje Ojciec Święty powiedział: „Niech Matka Boża stopi chłód serc, niech napełni nasze wspólnoty odnowionym braterskim ciepłem, niech da nam nową nadzieję i entuzjazm dla Ewangelii!”. Następnie papież zawierzył Matce Bożej Kazachstan i Azję Środkową.
Po uroczystości zakończenia VII Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych w Pałacu Niepodległości Franciszek pojechał na lotnisko, skąd odleciał do Rzymu.