Franciszek: Pandemia nadwyrężyła naszą zdolność do dialogu

Papież Franciszek wśród wiernych, 2015. Fot. Mazur / catholicnews.org.uk

Papież Franciszek wśród wiernych, 2015. Fot. Mazur / catholicnews.org.uk

Źródło: Więź.pl

Czujemy się bardziej zdystansowani wobec innych, bardziej nieufni, jesteśmy mniej skłonni do spotkań i wspólnej pracy – uważa papież Franciszek.

Franciszek przyjął w piątek członków Akademii Szwedzkiej, prestiżowej instytucji z siedzibą w Sztokholmie, która od 1901 r. przyznaje Literacką Nagrodę Nobla. Składa się z 18 ludzi kultury i nauki wybieranych dożywotnio.

W swoim przemówieniu papież nawiązał do słów powitania wypowiedzianych przez sekretarza Akademii Matsa Malma, który wskazał na problemy współczesnych społeczeństw z dialogiem. – Przedłużający się kryzys pandemiczny nadwyrężył naszą zdolność do dialogu. Wynika to z ograniczenia kontaktów z innymi osobami, ale i z faktu, że kryzys ten zmienił nas, z czego często nie zdajemy sobie sprawy – stwierdził Franciszek.

– Każdy z nas czuje się trochę bardziej zdystansowany wobec innych, bardziej zamknięty, nieufny, jesteśmy mniej skłonni do spotkań i wspólnej pracy. Trzeba sobie uświadomić tę rzeczywistość, która zagraża każdemu z nas, osłabiając naszą zdolność do relacji, zubażając społeczeństwo. Tendencja ta, nawet nieświadomie, przyczynia się do rozwoju kultury obojętności. W czasach kryzysu każdy krok zbliżający nas do innych ma ogromne znaczenie. Konieczna jest codzienna praktyka spotkania i dialogu. Dialog społeczny jest drogą nowej kultury – zaznaczył papież.

Zauważył, że „jednak wszechobecny rozwój mediów społecznościowych grozi zastąpieniem dialogu wielością monologów, często agresywnych”. – Dialog społeczny tymczasem zakłada zdolność uszanowania punktu widzenia drugiej osoby. Nie jest synonimem relatywizmu, przeciwnie – społeczeństwo jest tym szlachetniejsze, im bardziej kultywuje poszukiwanie prawdy; zwłaszcza gdy uznaje, że każda osoba posiada niezbywalną godność, co może być podzielane zarówno przez wierzących, jak i niewierzących. Na tej podstawie jesteśmy wezwani do wspólnego promowania kultury spotkania – tłumaczył.

Na COVID-19 (zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2) zachorowało na świecie 256 mln osób, zmarło 5,13 mln z nich.

KAI, DJ

Przeczytaj też: Obłuda, czyli strach przed prawdą, dotyczy także Kościoła