Rewolucja miłości nie jest łatwa, ale możliwa

"Rewolucja miłości nie jest łatwa, ale możliwa"
"Rewolucja miłości nie jest łatwa, ale możliwa"

Mszy św. na Costa Cintera - bulwarze nad brzegiem Oceanu Spokojnego - przewodniczył 22 stycznia wieczorem arcybiskup Panamy José Domingo Ulloa Mendieta.

Zgromadziło się na niej - według lokalnego komitetu organizacyjnego ŚDM - około 75 tys. młodych katolików z całego świata. Mszę koncelebrowali kardynałowie z państw Ameryki Środkowej, w tym: José Luis Lacunza Maestrojuán z Panamy, Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga z Hondurasu i Leopoldo José Brenes Solórzano z Salwadoru, a także kardynałowie, biskupi i księża z całego świata, towarzyszący młodzieży ze swoich krajów.

Obecny był także prezydent Panamy, Juan Carlos Varela, i jego małżonka Lorena Castillo de Varela, a także członkowie rządu, w tym minister spraw zagranicznych, a zarazem wiceprezydent Isabel de Saint Malo. Msza zaczęła się z niemal półgodzinnym opóźnieniem, gdyż jej uczestnicy wciąż napływali na miejsce celebry.

W homilii abp Ulloa zaznaczył, że Panama z wielką radością oraz z otwartymi ramionami i sercem przyjmuje wszystkich pielgrzymów przybyłych do tego małego kraju, aby spotkać się z Jezusem Chrystusem - Drogą, Prawdą i Życiem. Podkreślił, że to stąd rozeszła się Ewangelia po całym kontynencie amerykańskim , zawsze pod matczyną opieką Maryi, "gwiazdy ewangelizacji", która w czasie tego ŚDM jest proponowana jako wzór odwagi w pełnieniu Bożych zamysłów, i której słowa: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego" są hasłem tego spotkania.

Metropolita Panamy podziękował papieżowi Franciszkowi za zwołanie ŚDM dla młodzieży z " peryferii egzystencjalnych i geograficznych ". Wyraził nadzieję, że będą one "balsamem na trudne sytuacje w jakich wielu z nich żyje bez nadziei", szczególnie dla młodzieży tubylczej i pochodzenia afrykańskiego, dla młodych migrantów, zostawionych samym sobie w krajach pochodzenia i tym samym zagrożonych popadnięciem w handel narkotykami, handel ludźmi, przemoc itd.

Hierarcha zapewnił, że dzięki pielgrzymom z tylu krajów stała się "stolicą młodzieży świata". Zachęcił ich do tego, by wraz z rówieśnikami, mocą Ducha Świętego, zaangażowali się w dokonanie "rewolucji miłości", która wprawdzie "nie jest łatwa, ale możliwa, jeśli złożymy ufność w Bogu".

Abp Ulloa zwrócił uwagę, że spotkanie młodych z Jezusem Chrystusem powinno ich prowadzić do konfrontacji z indoktrynacją antywartościami, które obiecują fałszywe, ulotne szczęście, ostatecznie prowadząc do życiowej pustki. Przyznał, że Kościół nie zawsze potrafi głosić Chrystusa wystarczająco jasno . Bywa, że dorośli uważają, że młodzi nie chcą tego słuchać, są na to głusi, tymczasem w rzeczywistości jest inaczej - jednak aby słuchać, potrzebują towarzyszenia. Niełatwo na nich wywrzeć wrażenie. Nie wystarczą frazesy, teatralne przemówienia ani slogany, które mają rozpalić emocje.

- Wiemy, że podobnie jak w czasach Jezusa, młodzi szukają świadków , punktów odniesienia, pełnych treści i doświadczenia, którzy przeszli pieszo wiele kilometrów, a nie Boga wyuczonego i przeintelektualizowanego. Szukacie tych, którzy ukazują Boga swoim życiem, a nie tych, którzy o Nim mówią - stwierdził kaznodzieja.

Podkreślił, że Kościół czeka na "wiosnę młodzieży".

- Ufamy wam, wiele się po was spodziewamy, bo jesteśmy w pełni przekonani, że dokonywanie zmian i przekształceń, jakich wymaga ludzkość i Kościół leży w waszych rękach, w waszych możliwościach, w waszej wizji lepszego świata - wołał metropolita Panamy.

Do podjęcia tego wielkiego wyzwania trzeba się przygotować. Hierarcha zaproponował "godny zaufania wzór", jakim jest Maryja i zachęcił do naśladowania jej zaufania planowi Bogu. Jako narzędzie formacji zaproponował DOCAT - kompendium społecznego nauczania Kościoła, pomocne w przeprowadzaniu "rewolucji miłości i sprawiedliwości".

Zapowiedział, że młodzież z Ameryki Środkowej otrzyma DOCAT w formie książki lub aplikacji jako prezent od papieża Franciszka.Na zakończenie przypomniał papieską adhortację apostolską "Gaudete et exsultate" o świętości.

- Wszyscy możemy być świętymi. Także wtedy, gdy myślimy, że nasze życie nie ma wielkiej wartości dla innych z powodu tylu popełnionych grzechów - zaznaczył kaznodzieja.

Za Franciszkiem dodał, że aby być świętym, trzeba iść pod prąd, trzeba umieć płakać, porzucić logikę zamykania oczu na czyjeś cierpienie. Być świętym to porzucić duchowe i materialne zepsucie, wszystko to, co wyrządza zło i obraża Boga.

- Święty broni bezbronnych: nienarodzonego, ale i narodzonego w nędzy; broni migrantów, dąży do sprawiedliwości; modli się, żyje i kocha we wspólnocie; jest radosny i ma poczucie humoru; zawsze walczy, rezygnuje z przeciętności, żyje Bożym miłosierdziem i dzieli się nim z bliźnimi - wyliczał hierarcha.

Dodał, że świętość nie jest mitem, lecz namacalną rzeczywistością. Dowodem na to są święci patronowie panamskiego ŚDM: Marcin de Porres, Róża z Limy, Jan Diego, Józef Sánchez del Río, Jan Bosko, s. Maria Romero Meneses, Jan Paweł II, "a przede wszystkim Oskar Romero".

- Wszyscy oni pokazują, że możliwe jest życie w świętości we wszystkich kulturach i narodach, bez względu na płeć i wiek. Wielkoduszne oddanie swego życia dla Boga i dla bliźnich doprowadziło ich do świętości - wskazał abp Ulloa.

Zachęcił, by nie bali się, lecz mieli odwagę być świętymi w dzisiejszym świecie, nie rezygnując przy tym ze swej młodości i radości.

- Przeciwnie, pokażcie światu, że można być szczęśliwym, mając niewiele , bo Jezus Chrystus, powód naszego szczęścia, już zdobył dla nas życie wieczne swoim zmartwychwstaniem - podkreślił metropolita Panamy.

Homilia została entuzjastycznie przyjęta przez zgromadzoną młodzież, która zaczęła skandować zawołanie znane z papieskich podróży zagranicznych od czasów św. Jana Pawła II: "Esta es la juventud del papa!" (To jest młodzież papieża).

Modlitwę wiernych, przez wstawiennictwo Matki Bożej Starszej, patronki Panamy, wypowiedziano w kilku językach: angielskim, francuskim, polskim, hiszpańskim, chińskim i portugalskim.

Jedną z intencji odczytano po polsku, gdyż pielgrzymi z naszego kraju są najliczniejszą grupą narodową z Europy. Brzmiała ona: "Aby chrześcijańskie rodziny żyły wiarą z odpowiedzialnością i radością, hojnie przyjmując powołanie kapłańskie lub konsekrowane swoich dzieci jako błogosławieństwo od Boga".

Dary ofiarne przed ołtarz przyniosły osoby ubrane w tradycyjne stroje z tego regionu świata. W czasie Mszy św. śpiewał olbrzymi chór, którego radosne pieśni skłaniały do rytmicznego klaskania i kołysania w rytm latynoskich melodii.

Przed końcowym błogosławieństwem abp Ulloa raz jeszcze podziękował wszystkim pielgrzymom za przybycie do Panamy, a szczególnie tym, którzy musieli pokonać wiele przeszkód. Życzył, by od tego ŚDM żaden ubogi i maluczki nie bał się marzyć o wielkich rzeczach i je realizować.

- Niech to będzie wielki prezent, jaki nam dadzą te środkowoamerykańskie ŚDM - powiedział hierarcha, apelując do wszystkich, by nigdy nikomu nie pozwolili zabić swoich marzeń.

- Nowy świat i nowy Kościół są możliwe. I ta zmiana przychodzi od was - powtórzył arcybiskup Panamy pośród oklasków i okrzyków zgromadzonej młodzieży. Wyjaśnił, że tej zmiany można dokonać za sprawą spotkania z Jezusem, rękami Maryi, razem z Franciszkiem, który "przyjedzie, żeby utwierdzić wiarę każdego z nas".

Liturgia trwała niemal półtorej godziny. Wśród niezliczonych flag powiewających nad tłumem młodzieży dobrze widoczne były także biało-czerwone. Przed Mszą św. i po jej zakończeniu na Cinta Costera trwały koncerty muzyki chrześcijańskiej.

/DEON/