Polski Luteranin i Polski Żyd w debacie „Polska – Inspiracje – Obowiązki”

Polski Luteranin i Polski Żyd w debacie „Polska – Inspiracje – Obowiązki”

Źródło: Archidiecezja Łódzka

Autor: ks. Paweł Kłys

W domu arcybiskupów łódzkich zakończyła się ostatnia przed wakacjami debata z cyklu „Polska – Inspiracje – Obowiązki”, których pomysłodawcą i gospodarzem jest abp Grzegorz Ryś. Podczas spotkania, które odbyło się niedzielę 3 czerwca na temat Polski rozmawiało ze sobą dwóch profesorów: Polski Luteranin – Jerzy Buzek i Polski Żyd – Stanisław Krajewski.

Zebranych w domu biskupim przywitał gospodarz debaty, który mówił o swoich spotkaniach z zaproszonymi gośćmi. Jednym z zasiadających na widowni i przysłuchującym się dzisiejszej debacie, był Prymas Polski ks. abp Wojciech Polak – metropolita gnieźnieński.

  • Polak – katolik jest to dość mocno obecne w społeczeństwie przekonanie, które jest dla mnie odczuwalne. W wielu miejscach się to odczuwa. – podkreślił Stanisław Krajewski. Dzieląc się swoim doświadczeniem podkreślił, że czuje się postawiony po za nawiasem. – Chciałbym, by to było jakoś uzupełniane przez dostrzeżenie odrębności. Pytanie jest jak to zrobić? – pytał Krajewski.

  • Polak – katolik, bo polskość utożsamiano z katolicyzmem. – zauważył Jerzy Buzek. - Polskość i ceremoniał państwowy równy jest ceremoniałowi państwowo - katolickiemu. To jest uzasadnione historycznie, bo chrześcijaństwo przyszło do nas z Czech i nie braliśmy tego jako ewangelicy bo wiara jest jedna. Wszyscy wierzymy tak samo, ale kościoły mamy partykularne. Większością w zaborach byli katolikami, opierali się religii chrześcijańskiej ze wschodu, a także w zaborze pruskim luteranom. Gdy stosujemy spójkę polak – katolik, z przesłań historycznych i nie będzie to zawłaszczone – to mnie to nie przeszkadza, ale gdyby to zostało zawłaszczone, to jest dla mnie nie zrozumiałe nie do przyjęcia. – dodał.

Były premier podzielił się także swoim doświadczeniem z chwil, kiedy obejmował urząd prezesa rady ministrów. - Przed zaprzysiężeniem mojego rządu, poszedłem do ks. abp Józefa Kowalczyka – ówczesnego Nuncjusza Apostolskiego i powiedziałem Mu, kim są moi ministrowie i jakiego są wyznania. Debata nad przyjęciem rady ministrów odbyła się 10 listopada i dyskusje zakończyły się już po północy czyli 11 listopada. Gdy przed uroczystościami państwowymi byłem w katedrze św. Jana w Warszawie po zakończeniu Mszy św. cały episkopat podchodził do mnie i biskupi witali się ze mną bardzo serdecznie. Kiedy przez 4 lata byłem premierem, nigdy nie miałem żadnych problemów. To przecież za moich czasów wprowadzałem konkordat, wprowadzałem ordynariat polowy Kościoła Wschodniego. Wówczas było wiele działań ekumenicznych – to było coś wyjątkowego. Wreszcie – co było dla mnie ważne, to, to Kościół katolicki nie będzie wreszcie uważany za kościół zamknięty - ksenofobiczny ale otwarty na innych! – zakończył Buzek.

Wśród zaproszonych na debatę gości tradycyjnie nie zabrakło także młodzieży. Tym razem byli to uczniowie Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II na łódzkim Teofilowie, którzy przyszli na debatę wraz ze swoimi profesorami.

Obok uczestniczących w debacie na żywo w domu biskupim, każdy mógł ją śledzić za pomocą mediów w przekazie internetowym na kanale YouTube (Archidiecezja Łódzka) oraz profilu Facebook (Archidiecezja Łódzka).

Następne spotkanie z cyklu „Polskość – Inspiracje – Obowiązki” odbędzie się już po wakacjach - we wrześniu. Zachęcamy wszystkich, którzy kochają Polskę i zależy im na jej dobru do uczestnictwa w debacie za pomocą mediów.